Witajcie :-) Jestem obecnie bezdomny w Berlinie i z racji tego że siedzę na dworcu w Hbf i ładuje telefon to postanowiłem napisać wam jak ten syf tu wygląda. Na wstępie opiszę wam wczorajszy dzień. 6'00 pobudka noclegownia, przejście do sali gdzie wydawany jest posiłek, kanapki z serem i szynka. Godzina 7 wyjście z ośrodka, kierunek dworzec parę rundek po śmietnikach, ale ciężko coś znaleźć. Godzina 9 pójście do Lidla, sprzedanie butelek ( 2 euro zarobku) , po czym kupiłem sobie wodę i energetyka. O 11 pojechałem na Wittstocer tam dają jeść. Było jajko na miękko i kanapki serek topiony, ser zwykły, szynka, banan. A od 13'30 wydawali zupę, jednak musiałem się zwijac do lekarza. Od 11 miał przyjmować w zoo, jednak wczoraj było nieczynne więc ruszyłem na Lechter, tam gdzie obecnie nocuje. Kolejka do lekarza długa, zajmowana głównie przez Polaków który są tam tylko po to by wyrwać psychotropy i pomieszac z alkoholem. Po 3 godzinach czekania udało mi się tam dostać. Ja potrzebowałem niewiele bo tylko opatrunek na uda, gdyż dzień wcześniej za dużo kilometrów narobilem i sobie odparzylem. Po wyjściu od lekarza postanowiłem ruszyć do caritasu spać na Residenzstrasse. Dostałem info że tam tylko trzeźwych biorą ( a ja jestem niepijacy) po godzinie czekania przyszedł jakiś ksiądz i mówi że mają all miejsca zajęte, i że wejdę jak ktoś nie przyjdzie do 20'30 ale szansa na to malutka. No to wróciłem się na Hbf i poszedłem do noclegowni na Lehrter. tam się ustawiłem w kolejkę o 20 i już o... 22'30 byłem w środku. Strasznie długo się tam czeka bo wypuszczają po 3 osoby, i dopiero jak im plecaki zabiorą i zweryfikuja to wypuszczają kolejnych. W kolejce 80% Polaków, 99% #!$%@?. Chwala się ile ukradli alkoholu etc. Jak ktoś jest z Berlina to niech się tam przejdzie to się za głowę złapie. Co chwilę jakieś szarpaniny no bydło. Jeden przyszedł nacpany i coś się rzucał to później w 5 osób go #!$%@? i kozaki XS. Na kolacje była lasania. Zjadłem, poszedłem się umyć wyprać bieliznę i koło 24 się położyłem spać. Dziś akurat było spoko bo obok się polak położył i był w miarę trzeźwy. W ogóle sala wygląda jak takie pół klasy w szkole, do okoła 10 materacy. Nie pomyślą by dawać trzeźwych do jednego pomieszczenia tylko robią misz masz. Przez co dochodzi do Patologii, przedwczoraj gość był tak #!$%@? że nie mógł na nogach stać, co zrobił w nocy? Zlal się w gacie :-) wstałem rano o 6, zjadłem kanapkę z salami i serem i poszedłem na dworzec ładować telefon. Wysłałem dziś 4 cv do pracy, może uda się w końcu odmienić los. Dziś nie mogę latać za butelkami bo chce by mi się nogi wyleczyly i będę robić coś czego nienawidzę bo wstyd, czyli sepil od ludzi. O 11 pojadę na alexanderplatrz i fajnie będzie z 10 euro wycyganic. Wtedy mógłbym do hotelu iść spać, porządnie się wymyc i zrobić pranie. Tak czy inaczej jak by ktoś miał jakąś pracę w Berlinie to niech mi da znać (mam 26 lat jestem zdrowy) . Jak macie jakieś pytania odnośnie życia jako bezdomny to możecie śmiało. #berlin #niemcy #emigracja #kurakberlin
@kurakao: o kurde niezła tam patolka, tak jak w londynie w sumie, ja bylem 4 lata bezdomny ale nigdy przenigdy o nic nie prosilem. Znajdz sobie chlopie squata, jakas miejscowke szope cokolwiek, a zycie sie przemieni nie do poznanian... Co do jedzenia to idz wieczorami za sklepy sieciowe ale male takie jak np w uk tesco express, sklepy za funta, itp tam wywalaja mase dobrych nowych rzeczy glownie jedzenia. Spac mozesz
@kurakao: Jak jestes w stanie dostac sie do Szczecina lub w okolice Kassel, to pisz na email marcelina.chawa@supplycs.de Robota w Staufenberg na sortowniach ubran dla sklepow internetowych, dojazd ze Szczecina za darmo, biora wszystkich do konca roku, potem moga rozrzucac po innych projektach. 3 miesiace hotel za darmo, na reke wyciagniesz cos ponad 1k, zalezy ile roboty bedzie. Moze bylaby opcja zgarnac cie po drodze, busy darmowe jada ze Szczecina do
@kurakao: dobra, odblokowałem. Napisz do mnie, wydaje mi się, że jestem w stanie dać Ci kilka rad, które sprawią, że w przeciągu kilku dni będziesz miał pracę i dach nad głową (:
@Zgredzimierz: 2500zł w Polsce ? Lekcje już odrobione ? 2200zł wyciągniesz pracując po 15h od 6 do 21 razem z sobotami. Po 8h, minimalna czyli 1350zł albo trochę więcej do 1500zł. Przy dobrych wiatrach.. najwięcej umowa zlecenie za 10zł brutto to wychodzi jakieś 1150zł netto.
@r5678 zapraszam na gliwicką strefę ekonomiczną. Na dzień dobry dostaniesz około 2000 zł netto za etat bez żadnych umiejętności. Jak Ci się nie chce robić, to
@kurakao: ktoś ci oferuje pieniądze, a ty odmawiasz, bo "nawet 1000e nie poprawiłoby twojej sytuacji"? A od jutra nie będziesz odpisywać, bo masz "zdania żeby przetrwać"? #!$%@? człowieku, ty z tej biedy nigdy nie wyjdziesz, bo jesteś jakiś upośledzony. Nie wyobrażasz sobie, że mając trochę pieniędzy nie musisz się martwić o np. bilet miesięczny, ciepły posiłek i nocleg? Nie musisz marnować całego dnia na grzebaniu za buletkami, czekaniu w kolejkach po
@kurakao: na twoim miejscu poszedł bym do McDonalda, angielski znasz a to wystarczy,wsadza cie do kuchni i będziesz robił bic maki i dotego zjesz sobie co kolwiek
@Elrondka88: zarejestruj się na stronie biura Randstad, mogę polecić bo mam znajomą która ostatnio pojechała z tego biura. Jeśli znasz podstawy angielskiego może akurat uda ci się coś trafić.
Bus do Holandii, ubrania robocze, zakwaterowanie, ubezpieczenie, to zazwyczaj zapewniają, po tygodniu pracy zaliczka. Jeśli chodzi o pieniądze to stawka to minimum jakieś 9€/h, te biura które wypisałem są ok. Myślę że minimun 150€/tydzień ci zostanie. Widzę po Twoich wpisach że masz
Robota w Staufenberg na sortowniach ubran dla sklepow internetowych, dojazd ze Szczecina za darmo, biora wszystkich do konca roku, potem moga rozrzucac po innych projektach. 3 miesiace hotel za darmo, na reke wyciagniesz cos ponad 1k, zalezy ile roboty bedzie. Moze bylaby opcja zgarnac cie po drodze, busy darmowe jada ze Szczecina do
Może masz mnie na #czarnolisto ?
@r5678 zapraszam na gliwicką strefę ekonomiczną. Na dzień dobry dostaniesz około 2000 zł netto za etat bez żadnych umiejętności. Jak Ci się nie chce robić, to
Bus do Holandii, ubrania robocze, zakwaterowanie, ubezpieczenie, to zazwyczaj zapewniają, po tygodniu pracy zaliczka. Jeśli chodzi o pieniądze to stawka to minimum jakieś 9€/h, te biura które wypisałem są ok. Myślę że minimun 150€/tydzień ci zostanie. Widzę po Twoich wpisach że masz