Wpis z mikrobloga

@Snuffkin: pewnie większość wierszy poświatowskiej. ale w sumie trudno spojrzeć na czyjąś twórczość na studiach polonistycznych. zupełnie inaczej omawia się utwory literackie, więc nawet te najgorsze (niegdyś) okazują się być wartościowe estetycznie
@mladic_:

Nie ulubiony, ale podoba mi się. Znam na pamięć.

Raz na żółtej kartce w zielone linie
napisał wiersz.
Zatytułował go Chops,
bo tak nazywał się jego pies
i o nim był właśnie ten wiersz.
Nauczyciel postawił mu piątkę
i przyznał specjalne wyróżnienie.
Matka uściskała go i powiesiła wiersz na drzwiach kuchni
i odczytywała ciotkom.
To było w roku, kiedy ojciec Tracy zabrał dzieciaki do zoo
I pozwolił im śpiewać w