Wpis z mikrobloga

@Zabojcza_Rozowa: mi się wydaje, że tak szybko biegały, żeby ta scena, że one jakby woda podpływają pod mur, mogła zaistnieć. Ale osobiście nie jestem przywiązany do jakiejś konkretnej definicji zombiaczka. Jeśli zombiaki są undead, no to wiadomo - zgniłe mięśnie nie mogą się poruszać szybko, a nóżki odpadają po kilku metrach... ale jak się jest jak Will Smith i się choruje na chorobę, która przyspiesza metabolizm i coś tam jeszcze, to
@Zabojcza_Rozowa: film w zasadzie nie miał żadnego związku z książką poza jakimś tam ogólnym schematem Zombie i tytułem. W książce nie ma jednego bohatera - epidemia jest pokazana od jej początku do końca Wojny Z z perspektywy różnych osób (każdy etap relacjonuje kilka osób - za każdym razem są to nowe osoby).

Książka 8/10, film 4/10
@etimeel ja jestem fanką zombiaczkow ale te były nie ciekawe i za szybko biegaly. Przecież kazdy wie,że zombie nie umieją biegać tak szybko. Bez sensu..


@Zabojcza_Rozowa: ja nie mam nic przeciwko szybkim zombiakom - np. takie jak w "28 days later" to dla mnie ideał, bo można podciągnąć pod naukowe wyjaśnienie czym właściwie są :) Natomiast w WWZ po prostu sam film był jakiś taki... no bez ładu i składu, nudny
@Pooodi: zatem dobrze, że nie czytałem książki bo film uważam za jeden z lepszych w temacie - świetne kino, zaskoczyło mnie mocno narracją a'la "detektyw", a nie bezmózga nawalanka. Dla mnie 8/10