Wpis z mikrobloga

#pcmasterrace #konsole #ps4

Tak mnie wzięło na dylematy jak wczoraj zagrałem u kumpla na ps4 w Overwatch.
Zawsze byłem sercem z #pcmasterrace 60 klatek, 4k, gaben itd.

Ale porównując rozgrywkę z Overwatcha(PS4) i BF1(PC) lepiej bawiłem się z padem w ręku.

Tak, sterowanie jest #!$%@?, myszką bym tam wszystkich #!$%@?ł.
Ale wszyscy gracze męczą się z tym padem i przez to poziom jest w miarę wyrównany.

Grając w BF1 zwykle jestem gdzieś w środku listy graczy, często dostając kulkę #!$%@? wie skąd z drugiego końca mapy co często budzi frustrację.

Grając pierwszy raz w OW, nie mając wcześniej żadnej styczności miałem po 15 fragów na mecz.
  • 7
@Czarny_Klakier: Pomijajac fakt, że OW ma ekstremalnie niski próg wejścia i w sumie nie chodzi tam o zabijanie to mam podobne spostrzeżenia.
Krew mnie zalewała gdy grałem w BF na PC.
Na konsoli ludzie mają trochę gorszą celność i wolniejszy czas reakcji więc jeśli ogarniasz da się wyjść z sytuacji gdy ktoś np. strzela ci w plecy lub wyskakuje znienacka.

No i ma się ten komfort wynikający z tego, że wszyscy
nikt nie zagra na fov 120 i 140 klatkach.


@Lumpart: A ja lubię fakt że każdy ma taką samą grafę i cienie, więc tam gdzie ja mam ciemno to każdy to ma ciemno. Wiadomo, można sobie rozjaśnić do eksremalnych wartości ale pewnie nawet 0.1% tak nie robi. :)