Wpis z mikrobloga

Ekspert od propagandy analizuje "Wiadomości": Część osób ogląda jak program rozrywkowy

Nie przypominam sobie w "Wiadomościach" informacji krytycznych dla obozu PiS - mówi dziennik.pl Łukasz Szurmiński, medioznawca z Uniwersytetu Warszawskiego, który zajmuje się zagadnieniem propagandy. Z jego obserwacji wynika, że po "dobrej zmianie" w TVP kierownictwo flagowego dziennika Jedynki sięga po techniki wykorzystywane w niechlubnej przeszłości. Takie same narzędzia stosowali Amerykanie w czasie I i II wojny światowej, Rosjanie w czasie Rewolucji Bolszewickiej, Niemcy w czasach III Rzeszy czy partia w PRL-u.

Wizja jest prosta. Przez ostatnie 8 lat państwo się rozpadało, toczył go rak korupcji, a zmęczone społeczeństwo zdecydowało o zmianie. I to jest dobra zmiana. Nowe elity polityczne naprawiają wszystko, co złe. W polityce zagranicznej wstaliśmy z kolan, w końcu zaczęto się liczyć z naszym zdaniem. Wbrew temu, co mówi część polityków, mamy dobre relacje z innymi krajami i prowadzimy aktywną politykę w Międzymorzu. A w USA mamy nowego prezydenta, który daje szansę na nowe otwarcie. Poza tym na całym świecie dochodzi do zmiany - stare elity się skompromitowały i zostaną odsunięte od koryta.

Nie przypominam sobie w dzienniku TVP1 informacji krytycznych dla obozu PiS. Czwarta władza, mówiąc górnolotnie, powinna patrzeć rządzącym na ręce. To jest abecadło dziennikarstwa i każdego demokratycznego systemu. Oczywiście dziennikarze mają swoje preferencje, swoje zapatrywania polityczne, ale media, zwłaszcza media publiczne powinny zachować pewien dystans, pokazać świat z różnych punktów widzenia.

Rozumiem, że można mieć poglądy polityczne. Nie mam z tym problemu, to urok demokracji. Ale nie można tych własnych zapatrywań politycznych tak manifestacyjne okazywać. W „Wiadomościach” nikt nie próbuje się nawet dowiedzieć, co ma do powiedzenia ta druga strona.


Polecam cały wywiad. Perełka.

#neuropa #polityka #tvpis #media #tvp #wiaodmosci #telewizja #bekazpisu