Wpis z mikrobloga

Dzień 3.

Kolejny dzień zbliża się do końca. Kolejny treźwy. Coś, co dla kogoś może wydawać się śmieszne, dla mnie jest wielkim sukcesem. Nie miałem w ciągu ostatnich dwóch miesięcy dwóch trzeźwych dni pod rząd, a co dopiero trzech.

Sukces sukcesem, ale przygotowuję się na ciężką noc. Gorączka nawiedzi mnie na pewno, rano będę się telepał, to standard. Chciałbym ją tylko spokojnie przespać, bez budzenia się z krzykiem, bez męczących snów...Oby.

Godzina 23:11. W dalszym ciągu trzeźwy.

#alkoholizm #wycinkimenela
  • 1