Wpis z mikrobloga

@Mam_na_imie_czosnek: Z całą pewnością nie dla wszystkich. Kluczowa jest tutaj odpowiedzialność, ale jeśli rodzice nauczą dziecka szacunku do zwierzaka jako do żyjącego, czującego stworzonka, to taki prezent może zostać najlepszym przyjacielem na spory kawał życia. Sama dostałam pieska jako gówniak i jakoś dało radę, lepszego prezentu nie mogłam wymarzyć :)
@Tasanga: @Mam_na_imie_czosnek: Już się zlecieli obrońcy moralności nowo-europejskiej.

Może dziecko prosiło o pieska całe życie i jej marzeniem było mieć czworonoga, którym może się opiekować, troszczyć, bawić z nim i w końcu po X latach, gdy rodzice stwierdzili, że ich 8, może 10-letnia letnia córka jest już na tyle odpowiedzialna, żeby móc się zaopiekować swoim zwierzęciem to zrobili jej prezent niespodziankę i spełnili jej marzenie.

Ale od razu trzeba przyjść
@Zatwardzenie: Zazwyczaj w większości przypadkach tak jest ze dziecko chce psa, mówi ze będzie wychodziło na dwór z psem codziennie rodzice nie chcą za bardzo ale i tak ulegają i kupują a potem po roku o psie się zapomina i w ogóle nikt z nim nie wychodzi na dwór, a w wakacje przywiązuje do drzewa w lesie i się go zostawia.
@Tasanga: Tak, bo zawsze to zwierzę było dla człowieka. Czy jako strażnik, czy jako pupil, czy jako towarzysz, czy jako pomoc w gospodarstwie.

Teraz się prezentuje odwrotne wartości - to człowiek jest dla zwierzęcia. I nagle cały świat moralny w tej kwestii #!$%@? do góry nogami. Zamiast się wziąć za gospodarstwa, gdzie zwierzęta cierpią, albo pomóc bezpańskim zwierzęciom to teraz wystarczy, że ktoś napisze "zwierzę to nie prezent" i poczuje się
@Nakryls: Generalizowanie. Ludzie, których stać na cierpienie innych byli, są i będą.
Tak samo można powiedzieć o nowym członku rodziny, jakim będzie dziecko, gdzie argumentem jest okno życia i domy dziecka, czy nawet śmietnik, a nie schronisko i las, jak w przypadku zwierząt.
@Zatwardzenie: > Ale od razu trzeba przyjść i #!$%@?ć XDDD

włacha :< a mi tu bardziej o #reactiongif chodziło w kontekście soboty a nie o ideę zwierzaka na prezent.

Niemniej rozumiem, że niektórych mogło to zaboleć, ból ten i rozsądek szanuję ale też nie róbmy z igieł wideł. Nie każdy przywiąże psa do drzewa bo dostał go pod choinkę zamiast ajpada albo lalki z plastiku :D
@Zatwardzenie: No dobra nie wiem w ilu przypadkach bo nie wiadomo tego póki nie zrobią badań,
ale w moim przypadku się zgadza, jak byłem mały to chciałem psa i codziennie będę z nim wychodził - tak mówiłem, a wyszło tak ze po roku aż do teraz nie wychodzę z nim w ogóle a inni w domu tez nie wychodzą bo nie chce im się, zabawka już się znudziła.
No dobra nie wiem w ilu przypadkach


@Nakryls: Nie wiem, ale się wypowiem.

jak byłem mały to chciałem psa i codziennie będę z nim wychodził - tak mówiłem, a wyszło tak ze po roku aż do teraz nie wychodzę z nim w ogóle a inni w domu tez nie wychodzą bo nie chce im się, zabawka już się znudziła


@Nakryls: no to oddajcie psa komuś, kto będzie o niego dbać
a potem po roku o psie się zapomina i w ogóle nikt z nim nie wychodzi na dwór, a w wakacje przywiązuje do drzewa w lesie i się go zostawia.


@Nakryls: Co??? Czyli nagle ktoś zapomni, że ma psa w domu, a wakacje sobie o nim przypomni i wywozi go do lasu? Poza tym, o psie raczej nie da się zapomnieć
@Nakryls: No ziomek, to że u Ciebie w rodzinie się nie sprawdziło nie jest regułą, tak samo regułą nie jest że się sprawdzi tak jak u mnie. Wszystko zależy od ludzi, którzy decydują się na psa w rodzinie w taki lub inny sposób. Bo to, że nie jest to zwykły prezent i trzeba będzie mu poświęcić więcej czasu i uwagi, jest raczej oczywiste i decyzja powinna być poważniejsza niż spontaniczny upominek,