Wpis z mikrobloga

Przy okazji świąt opowiem Wam o mojej dzisiejszej gafie znad świątecznego stołu. Ale najpierw krótkie wprowadzenie...

W lipcu tego roku zmarł mój dziadek. Babcia mocno to przeżyła i do tej pory chodzi przygnębiona. Wiadomo, 54 lata razem to poważna sprawa. Po jego śmierci mój tata zamówił dla siebie i dla mojej babci medaliki z portretem dziadka - ot, taka pamiątka po utraconym członku rodziny. W kazdym razie, babcia przyjechala dzis do rodziców na Wigilię i oczywiście założyła swój naszyjnik, jednak przekrzywil się on i zapięcie dyndało brzydko z przodu. Poszlam przywitać babcię i gdy zauważyłam co się stało z wisiorkiem, powiedziałam do babci:


Babcia posmutniala, a ja dopiero po dłuższej i niezrecznej chwili uświadomiłam sobie co powiedziałam :/
  • 2