Wpis z mikrobloga

  • 670
Myślisz sobie że jesteś przegrywem ? Nic bardziej mylnego. Idź z koleżkami na pasterka, dostań #!$%@? od ponad 15 sebixów, Ty masz tylko #!$%@?ę pod okiem i #!$%@?ą rękę, jeden ziomek ma rozcięty łuk brwiowy a trzeci rozwalony nos i zabrało go pogotowie. Poszło o to że jeden z nas miał glany. Nie wiem jak można być taka #!$%@?ą jak te patusy.
#wigilia #patologiazmiasta
  • 69
  • Odpowiedz
  • 84
@losiu11 @Arveit
Glany to najbardziej #!$%@? obuwie wszechczasów:
- Zimą zimno
- Latem gorąco
- Nie nadają się do dalszych wędrówek
- Nie da się w nich jeździć motocyklem
- W ogóle do niczego się nie nadają
- To, że dają bonus w walce wymyślił chyba jakiś lamus który walkę zna najwyżej z Tibii (zanim podniesiesz nogę uwięzioną w tej pomyłce przemysłu obuwniczego, przeciwnik w normalnym obuwiu zdąży cie 13 razy kopnąć
  • Odpowiedz
@losiu11: Wypowie się ktoś znający w temacie?

Zawsze jak gdzieś się wybieram ze znajomymi, przeważnie grupka 2-4 osób, to zawsze jest jedna kosa i czasem kastet.
Gaz uważam za nieskuteczny, ale jeżeli w samoobronie jakiemuś patusowi stała by się krzywda (bo jakimś cudem nie #!$%@?ł na widok noża - jak mówiłem - patusowi), ciężkie byłoby udowodnienie że to w samoobronie? Do tego jeszcze chyba możliwość przekroczenia obrony koniecznej?

Czasem nie ma
  • Odpowiedz
@losiu11: Ostatnio szedłem z 2 znajomymi, pech chciał że przechodziliśmy koło grupki 5 wychlanych gówniarzy ~20 - 22 lata. Kłócili się z jakąś dziewczyną, co zwróciło naszą uwagę.

Spojrzeliśmy się przez chwilkę, może dwie. No i jeden patus już wyskoczył z mordą "co się #!$%@? gapisz", a że nigdy nikt z nas nie daje sobie w kaszę dmuchać, to wyskoczył któryś z tekstem kontra, typu "po to mam oczy" itp.

Nawiasem
  • Odpowiedz
@czarnula897: Z twojego opisu wygląda, że wciągnęło cię "uliczne życie". Nazywasz innych patusami, kiedy z mojej perspektywy niewiele się od nich różnisz.

Normalnymi krokami są:
-"dobra, sorry, już idę stąd"
-ucieczka

i w dłuższej perspektywie czasu:
-zgłoszenie na policję, wniosek o częstsze patrole w okolicy
-ogarnięcie się ze znajomymi, nie wiem ile masz lat, ale w pewnym momencie życia dochodzi do ludzi, że "ulica ma cię w dupie"
-zmiana miejsca zamieszkania,
  • Odpowiedz
@kroxintu: Chyba niewyraźnie przeczytałeś moje 2 posty.

Ucieczka nie zawsze jest możliwa, ale też mi się zdarzyła co opisałem w poście 2.

Wszędzie znajdą się kretyni którzy szukają zaczepki. Nie ważne gdzie mieszkasz. Większość takich sytuacjach zdarzyła mi się, gdzie towarzystwo ma pretekst by się napić - festyny, i inne imprezy miejskie gdzie niektórzy przychodzą tylko po to żeby się schlać i zaczepki poszukać.

I jakie uliczne życie? To że wyjdę
  • Odpowiedz
@czarnula897:
To już jest zamiar:

zawsze jest jedna kosa i czasem kastet


Pozostawię to bez komentarza:

nigdy nikt z nas nie daje sobie w kaszę dmuchać, to wyskoczył któryś z tekstem kontra, typu "po to mam oczy" itp.


Brzmi, jak wers z "księgi ulicy":

Nie polecam zadawać się ze znajomymi "zdrajcami, co myślą o własnej dupie tylko"


Przeczytałem uważnie, mój post to odpowiedź na każdy z poruszonych przez ciebie wątków.
  • Odpowiedz