Wpis z mikrobloga

@andclimb4all: Może być dobre, piłem kiedyś zrobionego przez domowego browarnika herbaciane na lopsangu... bez dodatków i smakowało jak coś pomiędzy parkietem sosnowym takim świeżo po cyklinowaniu i lakierowaniu, a czymś jak lakier do tego parkietu plus coś na kształt mocno bardzo mocno wędzonej szynki tylko, że bez tej szynki. Było zajebiste! Jak to określiliśmy - piwo dla zuchwałych...
  • Odpowiedz