Wpis z mikrobloga

Bierność na wykopie biernością ale czasami pojawiają się ##!$%@? , że człowiek nie wytrzyma. Organizuję imprezę sylwestrową u siebie w domu, po raz pierwszy grubszy temat, mieszkam niecały rok. Pomyślałem, że nie jestem drań i warto opowiedzieć o moich planach sąsiadom. Rozwiesiłem więc informacje. Ktoś zrywa raz. Ktoś zrywa dwa. Byłem zły, chce człowiek dobrze a jakiś ##!$%@? robi na złość. Dzwoni dzwonek do drzwi. Pomyślałem "Ktoś ma jakiś problem, fajnie, że przyszedł". Jednak nie o to chodzi, miła niespodzianka - przyszedł sąsiad powiadomić o swoim zażenowaniu zachowaniem osoby, która zrywa informację. Wskazał winowajczynię całego zamieszania i opowiedział historyjki z życia sąsiedzkiego. Dodatkowo jego żona ustosunkowała się do całej sytuacji i napisała coś od siebie dla reszty sąsiedztwa. W załączniku zdjęcie informacji i odezwy sąsiadki. Trochę #czujedobrzeczlowiek
źródło: comment_iPHITXsWIUkTZH6770SCkAlmSgjyfq9m.jpg
  • 1