Wpis z mikrobloga

@stg44: chcialye,w oryginalnm posiacie dopisac "oprocz rapu" ale chciałem zobaczyc te fale nienawisci d tegoz niezwykle rozwojowego gatunku na przestrzstrzeni muzyki wspolczesnej
@heater: ba, ja się potrafiłem dobrze bawić na jakimś weselichu do disco.

Ale fakt, że muszę być pijany, a pije raz do roku, żeby móc słuchać 90% disco i nie palnąć się w łeb za teksty... No cóż. Dla mnie disco polo mogłoby nie istnieć