Wpis z mikrobloga

Pytanie do #niebieskiepaski ale opinie od #rozowepaski też mile widziane.

Jestem względnie nowa w społeczności i trochę się nie orientuję... Czy każdy Mirek po tym, jak zamieni się z nim kilka słów o życiu, pasjach i muzyce podczas prywatnej rozmowy, rości sobie prawo do umawiania się na randki, a w przypadku odmowy udostępnia zapisy rozmów, wyzywając od nowotworów i znęcających się emocjonalnie psychopatek? Tak pytam, bo jestem szczerze zniesmaczona tym, co się przed chwilą wydarzyło.
#logikaniebieskichpaskow #truestory #pytanie
  • 282
  • Odpowiedz
@intruz: Ależ ja się nie martwię. Jest mi z tego powodu bardzo wszystko jedno. Żal mi jest jedynie tamtego Mireczka, który w głębi duszy jest bardzo zgorzkniały, zdesperowany i nieszczęśliwy.
  • Odpowiedz
@Hipoalkoholemia: no no no zadziwiasz mnie :) to prawda.... jak ktoś opanuje do perfekcji komunikacje werbalną i niewerbalną może manipulować ludźmi. Wiesz ale z doświadczenia wiem że nie ma co odkrywać odrazu wszystkich kart gdyż kobiety lubią koloryzowanie i czasem być okłamywane :) Ja tego nie robię - i mówię jak się nie podoba to papa:)
  • Odpowiedz
@Hipoalkoholemia: no niestety ja to powtarzam dośc często. Na wykopie jest sporo ludzi fajnych, z ktorymi mozna poza wykopem sie spotkac, pojsc na piwo i pogadac. Ale pełno tez takich creepów, co robia jak robią.

bezpiecznie jest zatem zakladac ze w 90% przypadków niebieski pasek z drugiej strony zwykle odpisywanie na wpis traktuje jak podryw, a wymiana PW na priv dluzsza niz 10 minut to juz ewidentne zaproszenie do wspolnego działania
  • Odpowiedz
@intruz: Bardzo szanuję, ja jestem osobą szczerą aż do przesady. Mówię co myślę i raczej nie należę w tym względzie do osób wstydliwych, z nadmiernym poczuciem tabu. I podobnych sobie rozmówców cenię :) Nigdy nie chciałabym być okłamywana przez faceta, kobietę... właściwie przez nikogo :)
  • Odpowiedz
@yacolek: O to to, dokładnie tak było. Nie wiem zaś jak było wcześniej, widzę stan rzeczy obecnej i nie jest on zbyt ciekawy. Nie wiem, skąd bierze się pogląd, że wszystkie różowe z wykopu to albo atencjuszki, albo desperatki szukające bylejakiej miłości z internetu, bo nie wierzą w nic lepszego, bo nie mają innego życia, niż to znaczone weltschmerzem.
  • Odpowiedz
@Hipoalkoholemia: nie no moze przesadzilem z tym tinderem, ale blizej swiąt był okres ze było pełno wpisów 'no hejka moze jakies #rozowepaski #chcepogadac tutaj przystojny ale #!$%@?'... A to nie o to chodzilo, jak ktos miał jakis problem, chcial cos wygadac, podzielic sie myslami, to wlasnie ktos sie zglaszal, zaraz czlowiekowi lżej było.

No ale jak widać tonący brzytwy sie chwyta i nawet zwyklą rozmowe traktuje jako szanse na podryw.
  • Odpowiedz
@yacolek: Co zrobisz, jak nic nie zrobisz. Taka już chyba specyfika tego miejsca. Całe szczęście, że moja wrażliwość emocjonalna zamyka się na sztuce, starszych babciach i małych kotkach :D
@Acan: A wykopki myślą, że na każdym krzaczku czekają na nich różowe poziomki :D
  • Odpowiedz