Wpis z mikrobloga

To teraz wyobraźcie sobie że w Niemczech, partia Merkel przegrywa wybory, tak że zwycięska partia nacjonalistyczna ma więcej głosów niż pozostałe dwie największe partie razem wzięte. Kilka miesięcy później, partia Merkel, ramie w ramie z nową partią, która powstała w mediach tuż przed wyborami, gdzie liderem jest człowiek powiązany z dużymi bankami niemieckimi, blokuje Bundestag przez kilka tygodni by uniemożliwić obrady, pracę sejmu oraz chcą go obalić i przeprowadzić wcześniejsze wybory.

Wyobrażacie to sobie w normalnym kraju?

#sejm #4konserwy #neuropa #ciamajdan
  • 25
  • Odpowiedz
@TakbirSrakbir: zgwałciłeś siostrę, ona wszystkim mówi, że ją zgwałciłeś, a Ty tylko wzruszasz ramionami "zmień płytę.". Logika PiSuaru i POpłuczyn.
A ja tylko uściślę zarzut: skoro posłowie PiS mówią o przestępstwach PO, jako funkcjonariusze publiczni mają obowiązek poinformować o tym prokuraturę pod groźbą kary. Nie zrobili tego, więc łamią prawo. Albo kłamią.
  • Odpowiedz
@wysprzeglik: Partia nacjonalistyczna nie wygra już nigdy w Niemczech wyborów, gdyż nawet jeśliby wygrała nie zostanie dopuszczona do władzy. Nie wiem dokładnie w jaki sposób ale nie zostanie. Dwa razy ten sam numer nie przejdzie. I demokracja z takimi bezpiecznikami wyłączającymi skrajności z gry jest bardzo fajna. Czekam na taką u nas.
  • Odpowiedz
@wysprzeglik: A tego nie wiem, ale przypuszczam, że mechanizmów zabezpieczających system przed takim scenariuszem akurat Niemcy mają sporo, począwszy od delegalizacji ugrupowań skrajnie prawicowych (choć być może skrajnie lewicowe też są tam jakieś zdelegalizowane). No i oczywiście, którymś tam z kolei mechanizmem jest działanie takiego niezależnego, technokratycznego elementu jak właśnie ichniejszy trybunał konstytucyjny, który ztcw jest inaczej skonstruowany niż u nas w ten sposób że nie ma możliwości aby zasłaniała tam
  • Odpowiedz