Aktywne Wpisy
Kopyto96 +87
Kto pamięta rządy PO i zwłaszcza lata 2013-2015, ten nigdy by na ten twór nie głosował. Ludzie mieli serdecznie dość plucia na własny kraj, dzielenia ludzi na "elity" i "plebs", zakłamywania historii i SBckich służb na państwowych stołkach. W tamtych latach był wręcz wielki bum na patriotyzm, który był po prostu skutkiem ubocznym tych rządów.
Tamte czasy jednak wspominam z dużym sentymentem, takie pospolite ruszenie. Zagłosuję na Konfederację i choćby nie wiem
Tamte czasy jednak wspominam z dużym sentymentem, takie pospolite ruszenie. Zagłosuję na Konfederację i choćby nie wiem
Ytarka +38
Ogłoszenie z pełnym, czytelnym opisem, wyraźne zdjęcia całego zestawu - z bliska, z daleka, z kotem i bez. Myślałam że to wystarczy, że tak się robi.
Nie pomyślałam jednak, że wśród użytkowników są przecież ludzie z tą straszną chorobą, co nie pozwala im czytać literek.
Nie wolno im nawet zerkać na to, co może zobrazować treść, żeby nie spowodować zwary w klepisku XD
No naraziłam chłopa na niebezpieczeństwo, pewnie dlatego tak na
Nie pomyślałam jednak, że wśród użytkowników są przecież ludzie z tą straszną chorobą, co nie pozwala im czytać literek.
Nie wolno im nawet zerkać na to, co może zobrazować treść, żeby nie spowodować zwary w klepisku XD
No naraziłam chłopa na niebezpieczeństwo, pewnie dlatego tak na
Tytuł: Pozdrowienia z Korei. Uczyłam dzieci północnokoreańskich elit
Autor: Suki Kim
Gatunek: dziennik, reportaż
★★★★★★☆☆☆☆
Autorka wyjeżdża do Korei Północnej uczyć dzieci wysoki postawionych dygnitarzy języka angielskiego. Pomimo szumnych zapowiedzi książka jest całkiem przeciętna. Osób, które widziały choćby jeden film dokumentalny o Korei Północnej na pewno nie zszokuje, a nawet niewiele wniesie nowego. Co prawda, książka napisana jest dość lekko, czyta się szybko, ale brakuje w niej trochę "mięsa" - 90% czasu autorka spędza na kampusie uniwersytetu, więc mało dostajemy informacji na temat rzeczywistego życia całości tamtejszego społeczeństwa. Na dodatek autorka ma dość lewicujące poglądy, chociaż nie pisze tego wprost, ale czasem niektóre porównania pomiędzy religią chrześcijańską (wyjechała do Korei z nauczycielami-misjonarzami) a systemem totalitarnym oraz stosowany język nie wnoszą nic merytorycznego, czego oczekiwałby czytelnik po tego rodzaju książce.
#bookmeter #ksiazki