Wpis z mikrobloga

Centrum Taipei. Godzina 19:49 czasu lokalnego. Chłone klimat miasta. Niczym niewidzialny obserwator, zagladam w zachowania ludzi tego nieświadomych. Siedze po polnocnej stronie taipei101 i podziwiam biegnacych panow w drogich garniturach, leniwe nastolatki zapatrzone w telefon, elegancko ubrane pary zmierzające na przyjęcie noworoczne. Jestem tu kolejny raz, miliardy kilometrów od domu. Nic mi nie przypomina o problemach, wszystko jest inne, alarmuje o tym każdy zmysł.....i wtedy pojawia się on i jego żona. Rysy europejskie, styl ubioru znajomy. Nie mogę zdążyć z przetworzeniem wszystkich danych, dziwny impuls w glowie, drzenie rak, krople potu jak babelki w coli świeżo nalanej do szklanki pojawiaja się na czole.... szepcze pod nosem jedynie "to niemożliwe..." nagle cisze, ktora na tych kilka sekund zapanowala w calym mieście przerywa on....:
! Halina, dawaj se pier!#=niemy zdjecie tutaj

#tajwan #chiny

Nie wiem czy to czytasz, ale dzieki Tobie nieznajomy, obsmarkalem ze smiechu koszule. Milego pobytu w taipei, kimkolwiek jesteś :-)
  • 4