Wpis z mikrobloga

Rok temu rozpoczął się kolejny etapu festiwalu pt. "Bolek Wałęsa". Choć kraj obiegła wiadomość o istnieniu dokumentów Bolka z podpisem Wałęsy, włącznie z nieprawdziwą informacją "Wiadomości" o potwierdzeniu przez grafologa (ktoś pamięta jeszcze przeprosiny bez przeprosin Ziemca?) to jeszcze w kwietniu 2016 roku prezes IPN mówił o ekspertyzie grafologa mającej trwać około sześciu miesięcy. Nowy prezes w pażdzierniku publicznie zapowiedział opinię grafologa na 15 listopada. I czekamy, prace się przeciągają. Obecny termin to ponoć 31 stycznia.

Jakie efekty przewidujecie? Przyjmuję tutaj iż poznamy wyniki prac jeszcze w 2017 roku i mam nadzieję że nie jest to zbyt optymistyczne założenie. Zakładam też uczciwość IPN-u który ujawni pełny raport niezależnie od tego jakie będą wyniki prac ekspertów.

Nie pytam o to co zmienią te dokumenty w opinii społecznej, bo pewnie nic: wierzących w agenturalną przeszłość Wałęsy raczej nie przekona żadna ekspertyza negująca autentyczność dokumentów, a osoby stawiające byłego prezydenta na piedestale pewnie będą szukać usprawiedliwień i zmniejszać istotność samego faktu współpracy.

#polska #historia #walesa #bolek #teczki #ipn

Jakie będą efekty analizy grafologicznej teczek Kiszczaka?

  • Niepodważalnie autentyczny podpis Wałęsy 67.7% (21)
  • Być może jest to pismo Wałęsy 12.9% (4)
  • Bez wątpliwości nie jest to pismo Wałęsy 3.2% (1)
  • Raczej nie jest to pismo Wałęsy 9.7% (3)
  • Ocena dokumentów nie jest możliwa 6.5% (2)
  • Inne (w komentarzu) 0% (0)

Oddanych głosów: 31

  • 1