Wpis z mikrobloga

Wracajac z roboty zostawilem detektor gazu na klatce schodowej. Mieszkam w wiezowcu czekalem na winde i musialem go gdzies odlozyc na chwile. (Prawdopodobnie na skrzynce na listy). Winda przyjechala ja odjechalem. Ale bez czujnika. Ehhh