Wpis z mikrobloga

No dobra, wygląda na to że data jest przesądzona :-) I fajnie, ładna data, piękna nawet!
Różnica głosów jest miażdżąca (39 do 29 głosów) więc nie ma sensu dalej ciągnąć głosowania.

Wiosenny Zlot Moto Mirko odbędzie się Pt 09.06.17 – N 11.06.17

Wszyscy którym termin nie pasuje proszeni są o zmianę swoich planów i pojawienie się na Zlocie, przecież to jasne :-P Macie jeszcze sporo czasu, a będzie warto się pojawić!

No dobra teraz w sumie najtrudniejsza sprawa. Czyli lokalizacja. Zeszłoroczna metoda mimo że trochę karkołomna to okazała się całkiem trafna. Dla tych co nie pamiętają przypominam że poprosiłem każdego o wytyczenie okręgu na mapie o promieniu ich zasięgu jazdy. Czyli prościej mówiąc - ile mogą przejechać na zlot.
Wybrałem punkt w którym wszystkie okręgi się pokrywały i tam szukałem miejscówki.

Statystycznie tym razem wyjdzie więc podobnie. Centralna Polska.

Chcecie tym razem taką samą opcję czy może jakaś inna? Jak macie jakiś inny pomysł to bardzo proszę tutaj wpisywać. Najbardziej popularny (plusowany) zostanie zrealizowany. Czas na dyskusję do końca tygodnia. I od poniedziałku jedziemy z wyborem miejsca!!!

Dopisujcie się do Mirkolisty by nie zostać pominiętym przy informacjach o Zlocie!!!
Wyniki poniżej.
#motomirko #zlotmotomirko #motocykle
źródło: comment_iKFZ5YZ1gajXrarE4F2iQDReNn5R2X4O.jpg
  • 85
@blubi_su: mogę ciągnąć w opór (ʘʘ) od 9 czerwca zaplanowałem 2 tygodniowy urlop ( ).
A miejscówka? Nie byłem w tamtym roku co prawda, ale może riplej? Taka...tradycja ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Z tego co się orientuję jedna osoba jest z zachodniopomorskiego, jedna z lubuskiego, jedna z pomorskiego. Reszta ma w sumie wszędzie blisko.

Osobiście chciałbym przejechać się w okolice województwa świętokrzyskiego, małopolskiego, podkarpackiego i lubelskiego. Gdzieś na łączeniu tych województw. Nie mówię o skrajnych wysuniętych punktach na mapie :). Pewnie dlatego, że te rejony są dla mnie dziewicze i wydaje mi się, że tam jest po prostu ładnie. Dużo zieleni, lekki górzysty teren,
@blubi_su: Gdzie to? :). Szczerze, to tak sobie przemyślałem, takie wyznaczanie okręgów, w które każdy może dojechać, zalatuje trochę kaszanką bo ile osób by nie było, praktycznie zawsze przetną się gdzieś w centralnej Polsce, w okolicach Łodzi, przez co ograniczamy się do maksimum tracąc tak na prawdę to, co nasz kraj ma w sobie najlepszego do zaoferowania. Kurde, mamy przecież góry, morze, jeziora i prawda jest taka, że dojechać nawet na
@Glenroy generalnie zrobienie 600km nie powinno być problemem i można śmiało to w dzień ogarnąć.
Mnie niestety nie będzie. Nie mam opcji na kolejne wolne. No i nie zrobię całej trasy w jeden dzień.