Wpis z mikrobloga

#alkohol #narkotykizawszespoko
Hej Mireczki pytanie nie dotyczy stricte narkotyków, a raczej ich mniej szkodliwych substytutów.
Znacie te uczucie osłabienia, bawiąc się zupełnie na trzeźwo lub pod wpływem samego alkoholu, dopadające człowieka w środku zajebistej imprezy i zniechęcające do dalszej zabawy? Mądry i błyskotliwy człowiek w tym momencie wciągnąłby coś nie będącego bynajmniej tabaką. Ja nie jestem ani mądry ani błyskotliwy, więc co mi pozostaje? Energetyki z wódką robią meksyk w portfelu niestety o mojej głowie zapominając. Odpoczynek wywołuje we mnie jeszcze większą frustrację i zmęczenie. Co mam robić?
Słyszałem, że koksy często łączą wódę z shotami przedtreningowymi i nieźle cisną na parkiecie xd Próbował ktoś?
Słyszałem również o wciąganiu jakiegoś #!$%@? sproszkowanego kakao na rejwach zachodniej Europy xd Prawda to?
Reasumując - jak ma się prawo zachowania energii do abstynencji narkotykowej, zapraszam do dyskusji.

EDIT: Przypomniałem sobie jeszcze o czymś takim jak kofeina w tabletkach - poleca się?
  • 10