Wpis z mikrobloga

@bacteria: też tak myślałam, ale sprawdziłam sobie harmonogram wywozu śmieci przez firmę która się tym zajmuję na moim osiedlu i pudło niestety- wywożą w poniedziałki i czwartki ;/
  • Odpowiedz
@prudentia: nie opłaca się. Chyba że za darmo znajomy z ramą to zrobi. Trzeba to naciągnąć zdjąć poszycie, wyciac ćwiartkę, wspawac nowa. Potem pomalowac
  • Odpowiedz
@Hakamairi: to była 7 rano więc zapytałam jedynie babeczki, która sprzątała klatki, ale mówi że nic nie widziała :( oczywiście, popytam jeszcze dziś sąsiadów

@dnasstorm: wiesz co xD ja jak kiedyś komuś zatarłam lekko samochód to zostawiłam karteczkę z numerem telefonu i napisem przepraszam, więc no w sumie tak- tego oczekiwałam (,)
  • Odpowiedz
@Wychwalany: No i tyle taka naprawa gdzieś kosztuje, jeżeli chcesz to zrobić z głową i na częściach w dobrym stanie, wiadomo można zrobić fuszerkę to i w 500zł się zmieścisz, ale coś takiego to jedynie u Cytryna i Gumiaka
  • Odpowiedz
@prudentia: Dobrze, że zadzwoniłaś na policję. Porozwieszaj jeszcze kartki w okolicznych blokach z prośbą o informację, jeśli ktoś coś widział. Może ktoś zapamiętał chociaż nazwę firmy... Warto może też się przejść po okolicznych sklepach z zapytaniem, który z nich miał dzisiaj rano dostawę?

Kierowca prawdopodobnie nawet nie poczuł, że Ci rozpruł auto.
  • Odpowiedz
Jesli konstrukcja auta nie zostala naruszona to nic takiego. Przypominam ze na pierwszy rzut oka uszkodzone jest poszycie. Nie mylic ze wstawianiem tzw cwiartki
  • Odpowiedz
@Czesiek_Alf co nie zmienia faktu, że wstawanie blotnika jest konieczne. Wiadomo, że u Tadzia w garażu po znajomości się zrobi taniej ale w profesjonalnym warsztacie profesjonalna naprawa jest nieopłacalna.
  • Odpowiedz