Wpis z mikrobloga

Codzienna walka to podobno najlepszy komiks roku 2004 we Francji. Choć nie bardzo wiem za co zdobył tą nagrodę. To dość banalna historia sfrustrowanego młodzieńca, który powoli staje się dorosły.
Bohater - fotograf żyje sobie, ma kota i trochę problemów, poznaje kobietę, przeprowadza się itd. Przy okazji opowiadane są losy francuskiej stoczni, która podupada.
Komiks est zbyt odkrywczy, ot takie czytadełko, niestety na siłę jest tam też wciśnięta spora dawka polityki - która jest mocno jednostronna i moralizatorska, taka trochę agitka.

Jeśli to jest najlepszy komiks roku we Francji, to tylko utwierdzam się w przekonaniu, że francuskie komiksy to gówno ( ͡° ͜ʖ ͡°)
(trzymam się wersji, że Blacksada stworzyli Hiszpanie i jest tylko wydawany we Francji :D).

Rysunki mają w założeniu tylko przedstawić historię, są dość mizerne, czy tam poprawne. W każdym razie robią to co mają zrobić - słyżą opowiedzeniu historii, ale w żadnym stopniu nie porywają.

#100komiksow #komiks #komiksy
Tytuł: Codzienna walka
Autor: Manu Larcenet
Ocena: 4/10
26-1=25
Pobierz fledgeling - Codzienna walka to podobno najlepszy komiks roku 2004 we Francji. Choć n...
źródło: comment_WcYyXryUN4Bg0H45zDeLl34ITTboD62z.jpg