Wpis z mikrobloga

Wróciłam na siłownie po wypadku. Miesiąc, 5 dni w tygodniu 40min-1h dziennie, intensywne cardio na przemian z ciężarami. Do tego dużo spracerow. 4 posiłki dziennie, im dalej w dzień tym mniej wegli i cukrów, min 2l wody. Przybył 1kg XD
nie żale sie bo widzę ze ubrania są juz mniejsze wiec straciłam na "objętości" i czuje sie lepiej ale popiera to tylko mój argument który wyśmiewają głupie koleżanki, zeby w trakcie diety sie nie ważyć, zwłaszcza jak sie dużo cwiczy. Chociaż w sumie to mnie ciekawi skąd taki stan rzeczy, jest tu ktoś mądry? #dieta #redukcja #bekazgrubasow #silownia
  • 27
@Vasek: @MarianKolasa: @Primusek: @Shin: wiem ze tak to działa ale nigdy nie miałam takiej sytuacji ze nie ubyło zupełnie nic, zawsze w pierwszych tygodniach waga leciała jak #!$%@? a potem na spokojnie. Ale w sumie nigdy nie trenowałam aż tak dużo, ale tak to jest jak trzeba nadrobić 6 miesięcy siedzenia w chałupie ( ͡° ͜ʖ ͡°) w sumie na wagę weszłam z ciekawości
@rdza: cario to 25% treningu, poza tym waga silowniowa, taka porządna. Nie zależy mi na kg a na rozmiarze a ze ubrania są luźniejsze to jestem zadowolona
czegoś ubyło.


@Primusek: Pewnie tłuszczu.

Nadal musiały wejść mięśnie.


@Primusek: Wyjaśnisz mi z czego organizm ma te mięśnie budować i jak, jeśli bilans kaloryczny jest na minusie, a czas na regenerację żaden? I żeby nie było, jak mam intensywniejszy czas treningowy, to też mam uda czy brzuch jak ze stali, ale nie łudzę się, że to "mięsień wszedł" bo wiem, że to tylko pompa.
@rdza: Nigdzie nie napisała, że jest ujemny. To, że się nie obżera to nie znaczy, że nie ma z czego robić mięśni. Zresztą zawsze w pierwszym miesiącu są największe efekty, więc to nie jest żadne zaskoczenie.
ubrania zrobiły się szerokie, a nie straciła na wadze. Jak to wytłumaczysz?


@Primusek: Pije 2 litry dziennie i intensywnie trenuje więc organizm zatrzymuje wodę. Poza tym, jeszcze raz, kilogram to granica błędu. Zważ się rano a potem wieczorem i napisz mi czy tyle samo ważysz?
@Primusek: Generalnie wyciąganie wniosków po jednym ważeniu, zapewne w środku dnia jest imo dość odważnym posunięciem. ;) No i pomijam tutaj granicę błędu pomiarowego + zmianę wagi (jej domowa może inaczej ważyć niż ta super siłowniana ;))