Wpis z mikrobloga

#jedzenie #kebab #frytki #jedzenienatelefon #kebabking

Po raz pierwszy w życiu (jak pamiętam) zamówiłem kebsa i frytki, zamiast wyskoczyć do budki. I niestety, kebs z zamówienia rozczarowuje, przez czas dostawy chleb się zaparzył w folii i stracił chrupkość, o frytkach lepiej nie wspominać, sami impotenci. Nie pomaga nawet, że do 'restauracji' mam max. 7 min piechotą.
  • Odpowiedz