Wpis z mikrobloga

Mój tata (53 lvl) przez długotrwałą chorobą poprzedzoną szpitalem został zwolniony z firmy, w której pracował 12 lat. Głównym nieoficjalnym powodem było to, że chciał pracować na warunkach orzeczenia umiarkowanej niepełnosprawności (dłuższy urlop, bez nadgodzin itp). Firma zgodziła się, a po tygodniu tatę zwolniła. Nie miał umowy na stałe jak większość w tej firmie, więc mogli to zrobić bez żadnego oficjalnego powodu. Pozostał zasiłek. Teraz 800 zł a za miesiąc już 600 zł. Tata chce pracować. Zarejestrował się w urzędzie pracy, poszedł na kurs sprzedawcy, który zaoferował mu urząd. Mógłby być nawet tym sprzedawcą, bo ma doświadczenie w handlu/magazyniera, ale niestety... większość ofert nie obejmuje osób +50. Nie ma nie wiadomo jakiego wykształcenia, czy doświadczenia, ale ogromną chęć do pracy. A o tą ciężko. Nie może dźwigać czy pracować w ciężkich warunkach (np. po 12 godzin czy nieogrzewanych halach jak było do tej pory), poza tym podejmie każdą inną pracę. Nawet nie musi obejmować tego orzeczenia. Brakuje mu kilku lat to przejścia na tzw. wcześniejszą emeryturę i serce mi pęka jak widzę, że codziennie z rana idzie roznosić kolejne CV a wieczorami przegląda OLX aby znaleźć zatrudnienie.
Co radzilibyście zrobić, aby pomóc mu w znalezieniu pracy? #praca #polska #pytaniedoeksperta #pytanie #pracbaza
  • 43
@thehalik: Jak sprzedawca to może w kierunku agenta nieruchomości niech poszuka? Na wiek raczej nie patrzą. Ewentualnie jak pieniądze go mocno nie interesują, to może Poczta?
@pawlo896: Tata był już na rozmowie w agencji ochrony. Potrzebują owszem ludzi z orzeczeniem ale konieczne jest przejście kursu: Kwalifikowany pracownik ochrony fizycznej. To kilka miesięcy szkolenia ze sztuk walki, strzelania itp. Nie na wiek mojego ojca.
@thehalik: > Tata był już na rozmowie w agencji ochrony. Potrzebują owszem ludzi z orzeczeniem ale konieczne jest przejście kursu: Kwalifikowany pracownik ochrony fizycznej. To kilka miesięcy szkolenia ze sztuk walki, strzelania itp. Nie na wiek mojego ojca.

Ej no coś tu chyba nie gra. Kwalifikowany pracownik ochrony to zazwyczaj koksu jeżdżący na interwencje, a to coś innego od zwykłego dozorcy czy stróża nocnego (czasami brzydko nazywanego "cieciem") którego jedynym zadaniem
@thehalik:

To kilka miesięcy szkolenia ze sztuk walki, strzelania itp. Nie na wiek mojego ojca..


Ktoś tu chyba zmyśla, owszem TEORETYCZNIE, w sensie w ustawie tak jest zapisane, ale należy przejść ten trening ze sztuk walki, itd. ale w praktyce nikt nie chodzi na te zajęcia. Dla ośrodka oferującego takie szkolenia liczy się tylko kasa od kursanta i tyle. Dostajesz stamtąd papier o ukończeniu szkolenia, potem idziesz na badania lekarskie i