Wpis z mikrobloga

@agdybytak: jak znam Korwina (a że kiedyś, z młodzieńczej głupoty, zbierałem dla niego podpisy, to trochę go znam), to chodzi mu z grubsza o tym, o co umiarkowanym konserwatystom, gdy mówią o gejach — „możesz se być gejem, ale w czterech ścianach, publicznie tego nie pokazuj”. Więc Korwinowi ateiści nie przeszkadzają, pod warunkiem że chodzą do kościoła, przestrzegają postów, kierują się KKK i w ogóle niczym zewnętrznym się od katolików nie
@falszywy_prosty_pasek: Korwin pewnie sam jest ateistą, nie wierzę, że taki inteligentny człowiek jest wierzący. Po prostu gdyby do tego się przyznał to nadano by mu tytuł "lewaka" i stracił by częściowo elektorat konserwatywny co totalnie by go wyeliminowało z życia politycznego.
@3edcvfr4: Ze strachu przed Wszechmocnym Bogiem traktuj go jak idiotę, którego można łatwo oszukać xD
Właśnie przez taki szajs jestem agnostykiem. W tym kontekście nawet ateiści bardziej szanują koncept Boga, bo po prostu w niego nie wierzą, podczas gdy pseudowierzący wręcz obrzucają go odchodami.
@agdybytak: tacy o poglądach korwinoidalnych… No i znałem jedną konserwatystkę, już niekorwinoidalną, o doprawdy schizofrenicznym podejściu — z jednej strony jak się ją na tyle poznało, by była w tych sprawach mniej‑więcej szczera, to można było się dowiedzieć, że wiarę w miłosiernego Boga uważa za komiczne wręcz chciejstwo graniczące z głupotą, coś nie do pojęcia i jednocześnie smutnego i zabawnego; z drugiej natomiast uważała, że chrześcijaństwo powinno być polską religią narodową,
orwin pewnie sam jest ateistą, nie wierzę, że taki inteligentny człowiek jest wierzący. Po prostu gdyby do tego się przyznał to nadano by mu tytuł "lewaka" i stracił by częściowo elektorat konserwatywny co totalnie by go wyeliminowało z życia politycznego.


@Madio418: a co ma lewak do tego ze ktoś jest ateistą? jest odwrotnie
więcej katolików jest lewakami, więc zazwyczaj jak widzisz ateistę to zakładaj ze jest prawakiem