Wpis z mikrobloga

W dyskusji na temat dostepu do broni palnej najbardziej irytujące i szkodliwe są dwa stwierdzenia: "powszechny dostęp do broni" i ,,dać Polakom broń". Nagminnie politycy i różne środowiska posługują tymi określeniami w publicznej dyskusji i o zgrozo nie robią tego tylko przeciwnicy, ale też zwolennicy łatwiejszego dostępu do broni. Te idiotyczne hasła to tytuły praktycznie każdej debaty o broni. Stwarza to fałszywe przekonanie, że po liberalizacji przepisów broń będzie leżała na półkach w marketach i nagle każdy sebix będzie miał w domu arsenał.

A więc celem wyjaśnienia:
- celem unormowania dostępu do broni nie jest jej >powszechna< dostępność. Ani ROMB ani żadne poważne środowisko nie jest za zniesieniem pozwoleń, obowiązkowych badań lekarskich, psychologicznych itd. Chodzi jedynie o to, aby normalni, prawi obywatele mogli bez żadnych udziwnień (koniecznego członkowstwa w stowarzyszeniach, klubach itd.) zdobyć pzowolenie i nabywać broń,
- nikt Polakom nie będzie ,,dawał broni do ręki" bo nabędą ją tylko Ci którzy są tym zainteresowani a więc stosunkowo nieduża grupa osób (i to za grube pieniądze), a nie kupią jej sebixy i dresiarstwo, bo po prostu nie dostaną pozwolenia (bo byli np. karani).

#bron #polska #romb #polityka #oswiadczenie
  • 1