Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Opowiem Wam jak wyszedłem z #przegryw Trochę będzie o seksturystyce xD

Do późnej młodości byłem prawiczkiem. Nigdy nie miałem ze swoją seksualnością problemów, zawsze podobały mi się dziewczyny. Po prostu jak każdy introwertyczny #!$%@?, wolałem towarzystwo komputera (częściej) i książek (rzadziej). Niewinne robienie pierwszych stronek w html w podbazie kilkanaście już lat temu, doprowadziły do tego że dzisiaj jestem front i back-endowcem, czyli programuję i się z tego utrzymuję - aczkolwiek do mitycznych 15k "trochę" mi brakuję i w cale nie mam jakiegoś parcia by osiągnąć tę kwotę. Nie głoduję i stać mnie na moje inne pasje. Ale ja nie o tym.

Moje domatorstwo we wczesnym stadium i brak kontaktów ze znajomymi, spowodowały to że przez pewien okres popadłem w pijaństwo i mocno się zapuściłem fizycznie, co też pogłębiło moje domatorstwo jeszcze bardziej. Zacząłem się nałogowo masturbować. Przyszła depresja i brak sensu życia. To uczucie gdy wstajesz rano i nie masz ochoty nie spać, a z drugiej strony nie masz nawet ochoty spać i człowiek samemu nie wie co ma robić i chce mu się płakać. Ja płakałem i to często. Do tego doszło kołatanie serca i kilometry odległości od jakiegokolwiek członka rodziny z którym można by było zamienić kilka słów. Byłem w czarnej dupie i ciągnęło to się tygodniami.

Poszedłem do lekarza i tam lekarz pierwszego kontaktu powiedział mi żebym przestał pić, zmienił dietę, pobiegał (dosłownie), znalazł jakąś pasję i zaczął spotykać się ze znajomymi. Standard. Miałem #!$%@?ć tabletki na bazie ziółek i pić napary z ziółek (Melisa). Tak też zrobiłem. Wizja rozruchu nie rozbudzała we mnie entuzjazmu bo to nie był ideał kuracji na depresję o której tyle czytałem w internecie. Ale ulżył mi fakt że z moim sercem jest wszystko w porządku (wcześniejsze kołatanie) i było to jedynie na tle nerwowym.
Wszystko zaczęło wracać na właściwe tory, jako freelancer zacząłem odświeżać stare kontakty i robić nowe zlecenia. Zacząłem lepiej się odżywiać, więcej ruszać (głównie rower), nie pić alkoholu, z każdym dniem wstawałem "normalniejszy", a co najważniejsze przestałem się masturbować.

To ostatnie to kamień milowy w wyjściu ze #!$%@?. Odkąd zaprzestałem walenia konia to zacząłem częściej zwracać uwagę na płeć piękną. Uznałem po jakimś czasie że kasjerki w Lidlu, które kasowały mi zakupy setki razy, są nawet w miarę atrakcyjne. Mój ideał kobiety 165cm, z dużym tyłeczkiem, czarnymi włosami i szerokim uśmiechem odszedł do lamusa. Od tamtego momentu podobały mi się wszystkie kobiety, Małe, duże, młode, stare, blondynki, rude, wytatuowane z kolczykami w języku i szare myszki, zamożne niezależne suki i bezrobotne dziewczyny w kiczowatych ciuchach, zmierzające do urzędu pracy. Nawet zauważyłem że 14 letnia córka sąsiadki, wygląda kobiecej niż gdy miała lat 12 (xD aż mi #!$%@? wstyd jak to piszę), przypuszczam nawet że jakbyście założyli perukę na psa to też by wzbudził moje samcze zainteresowanie. Przeglądając porno w sieci już nie szukałem modelek z Bangbrosa, tylko amatorki z cellulitem, pokochałem kobiecą normalność, a nie fasadę - mimo że do tamtej pory nie chwyciłem żadnej kobiety za cycka i nie całowałem się z języczkiem. Czułem że jestem #!$%@? erotomanem, który jeszcze nie zaruchał. Należało to niezwłocznie zmienić.

Chciałem pójść na #!$%@? z Roksy, ale zrobiłem najbardziej #!$%@?ą akcję jaką mogłem wtedy zrobić, ale której nie żałuję i z którą się nie podzieliłem z nikim, prócz mojego dobrego znajomego (nie jest Polakiem, tak więc nie mirkuje). Teraz dzielę się tą historią z Wami.

Kiedyś bardzo dawno temu założyłem konto na livejasmin (dla tych co nie wiedzą to taki pionier sexkamerek, który istnieje po dzisiejszy dzień i dość mocno się reklamuje) było to w czasach, gdy aby się zarejestrować i móc oglądać dziewczyny, należało mieć kod dostępu. Był wówczas jakiś okazyjny bonus to sobie założyłem konto. Nigdy nie kupiłem kredytów by wykupić prywatne show, ale czasami się logowałem i oglądałem modelki za darmo jak sobie piszą ze stulejami, te kobiety które mi się podobały wrzucałem do ulubionych.

No i tak pewnego razu po paru latach wszedłem ponownie i wpadłem na misterny plan który tlił się w moich marzeniach od dawna, aby z jedną z tych modelek umówić się w realu, ale z taką która naprawdę mnie kręciła. Dla jaj zapytałem pierwszej lepszej modelki czy pojechałby ze mną na wakacje, odpisała dokąd itd. gadka szmatka, czyli w sumie skoro ona nie ma oporów to inne też nie powinny.

Doszedłem jednak do wniosku że wchodząc tak na czata i z marszu pytając się o wakacje z nieznajomym to trochę słaba akcja i należałoby wzbudzić u niej zaufanie. A żeby pokazać jej że nie jestem jakimś creepem, to powinienem u niej stracić trochę pieniędzy na prywatne show. Kupiłem karty Ukash (już nieistniejąca firma) i doładowałem konto.

Moim obiektem stała się piękna 20 paroletnia Rosjanka, która równolegle brała udział w sesjach dla MetArt (ona nie wiedziała o tym że ja wiem i nigdy nawet o tym nie gadaliśmy).
Wyplułem na te show lekko ponad 200€, nie za jednym razem, ale co parę dni, aby mnie skojarzyła poprzez powtarzalność.
Prywatne sesje jak wypina tyłek i rucha dildo mnie nie rajcowały, poważnie. Oglądałem to tylko po to by wydać kasę i łatwiej jej było się zgodzić na spotkanie w realu.
Po jakimś czasie jak wchodziłem do niej na czata, to sama zagajała rozmowę bo wiedziała że frajer (ja) znowu wyda na nią kasę :)
W pewnym momencie zapytałem się czy spotkałaby się ze mną w realu, na wakacjach. Ja pokrywam koszty. Zgodziła się od razu, aczkolwiek trochę nieufnie. Aby lepiej się poznać i dogadać szczegóły, nasza rozmowa przeszła na e-mail i Skype (mimo że regulamin livejasmin tego zabrania, za co miała nieprzyjemności, widocznie administracja śledzi wiadomości wewnątrz portalu).
Aby nie wyjść na biedaka, zaproponowałem jej prestiżowe wakacje w Japonii (za 2 tygodniowy pobyt dla 2 osób, na ponadprzeciętnym poziomie musiałbym wydać kilkanaście tysięcy PLNów jak nic).
Ku mojemu zdziwieniu odpisała że od Japonii woli Tajlandię :D (czyli o wiele, wiele tańsza opcja). Zawsze chciałem polecieć do Indochin lub Tajlandii - i już wiedziałem że zamiast na 2 tygodnie, polecimy na miesiąc i zamiast małej kawalerki, wynajmę domek za równowartość mojej średnio tygodniowej pensji.

To tyle na dziś, jak Wam się podoba i chcecie poznać dalsze losy chęci zaspokojenia mojej chuci, to napiszę ciąg dalszy, a jest tego trochę i nie wiem czy jest sens.

#zwiazki #coolstory #takbylo

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Zkropkao_Na
  • 49
Tak na szybko dalszy ciąg. Pobawiliście się w Tajlandii, spodobało Ci się ruchanie, ona musiała wracać, ale ty postanwiłeś odwiedzić jeszcze Indonezję, bo słyszałeś, że fajne dupy. Ostatecznie wylądowałeś na Bali i zacząłeś regularnie wrzucać historię ze swojego wielkiego wygrywu na portal ze śmiesznymi obrazkami. Nie wygłupiaj się #feuer ,pisz ze swojego konta ( ͡° ͜ʖ ͡°)