Wpis z mikrobloga

@Czekoladowa_: o dziwo jeszcze nie spotkałam żadnego śmierdziela w tramwaju, a jeżdżę codziennie. :-) Za to w pracy się zaczyna... Przychodzi raz na jakiś czas postać, po której wyjściu odświeżacze powietrza idą w ruch. I żeby to jeszcze była kwestia głupiej tendencji do pocenia się... nie... jak widzę babkę, która jest ewidentnie brudna, to sporo wysiłku kosztuje mnie zachowanie kamiennej twarzy i nie okazywanie obrzydzenia.