Wpis z mikrobloga

@sorasill: Przy moich 6 warstwach oznaczanie kolorami każdej zakrawałoby chyba o fanaberię, ale w sumie dobrych nawyków zawsze warto się uczyć ;) Tak z ciekawości, kończyłeś jakieś pokrewne fotografii/grafice studia, robiłeś kursy, czy jesteś samoukiem? Pytam, bo stoję teraz przed dość ważnym wyborem życiowym i zastanawiam się ile trzeba, oprócz setek godzin samodzielnej pracy, żeby osiągnąć jako-taki poziom "w branży".
@dynamiczny_stoicyzm: kończyłem fotografie (studium), niby spoko niby nie, jestem po technikum ekonomicznym, czyli technik ekonomista specjalista do zarządzania firmą. Klepie w agencji od 10 lat. Studia i grafika nie idą w parze, bądź nie muszą iść w parze. Ile trzeba to dobre pytanie, na pewno swoje dupogodziny trzeba wysiedzieć. Efektywniej wysiedzisz dupogodziny jeśli łapniesz się nawet na bezpłatne praktyki do jakiejś firmy. Miesiąc pracy to rok robienia randomowych tutoriali. Szparować zdjęcia