Wpis z mikrobloga

#gry #tormenttidesofnumenera #crpg

Umm, czy tylko mnie nie porwał ten "następca Tormenta"? Nie byłem jakimś wielkim fanem Tormenta jako takiego, prawdopodobnie dlatego, że klimat nie za bardzo był dla mnie (ja trochę bardziej into Fallout), ale w Torment: Tides of Numenera w sumie nie dzieje się nic ciekawego. Jak przejrzałem sobie wiki odnośnie stuffu będącego w grze, to uderzył mnie przede wszystkim brak contentu. Ten świat wydaje się być na siłę udziwniany w każdy możliwy sposób, żeby ulepić jak najdziwniejszego i jak najbardziej makabrycznego potworka przemieszanego w dodatku z Sci-Fi.

Dialogi w mojej opinii są nadmiernie nasycone emocjami, czuję się momentami jakbym czytał harlekina jakiegoś i to o życiu emo, bo co druga napotkana postać "ma na policzkach spływające łzy". Mechanika jest dosyć prymitywna, ale przymykam na nią oko, bo to nie jest gra skupiająca się na walce. Wszystko jest tak dziwaczne i dosłownie wymyślane jakby na siłę, że mam wrażenie, że proces tworzenia scenariusza i dialogów przypominał rodzenie przez słomkę. Do tego niemal żadnych dialogów mówionych, więc wszystko się wydaje takie suche i puste. Za dużo opisów, za mało przekazu faktycznego tych "emocji".

Też macie takie odczucia?
  • 9
@Khaine: Jestem w Dead Heroes Valley, póki co kilkanaście godzin i muszę się zgodzić z tym co napisałeś. Przede wszystkim do PST nie ma czego porównywać.

w sumie nie dzieje się nic ciekawego


Mało powiedziane. Kilkanaście godzin (w moim przypadku), żeby znaleźć jakiegoś gościa, który rzekomo wie, jak coś naprawić? Quest jak z diablo, a jeszcze go nie znalazłem. :(

uderzył mnie przede wszystkim brak contentu


Nie wiem jak dalej, ale
@sejsmita: Cierpienie jest zawarte w historii pana wcieleń. W toku fabuły poznasz jego historię i motywacje i dowiesz się czemu tworzył tych porzuconych. Zresztą sam quest z naprawą rozwiąże się dopiero na koniec gry. Osobliwości do niczego ci się nie przydadzą co było chyba nawet tłumaczone w kilku rozmowach.
@Khaine: Sam świat z tego co wiem jest bardzo podobny do tego jaki był świat w tej planszówce.
Zresztą sam quest z naprawą rozwiąże się dopiero na koniec gry.


@Asterling: Czyli na razie ganiam za białym królikiem. Słabo.

Osobliwości do niczego ci się nie przydadzą co było chyba nawet tłumaczone w kilku rozmowach.


Kilka się przydało i nie piszę o interakcji z nimi. Jakieś pudełko dałem komuś w Klifach. Opaska z Lazaretu zmienia opisy piramidy w Order of Truth.
Chyba żadnych niehumanoidów jeszcze nie znalazłem.


@sejsmita: Masz na myśli przedstawicieli innych cywilizacji/ras? W Klifach jest filetis, grupa stychusów, nyktemeron, trochę wcześniej, bo w Rafie, spotkasz trójkę kruko-istot (nie pamiętam nazwy). W grze przewija się też mnóstwo myślących maszyn, i istot, które ciała ludzi traktują jako naczynie.

Inna sprawa, która mi bardzo przeszkadza to tytuł gry "Torment". Nie widzę nic specjalnie cierpiętniczego w tej grze.


Nowa Udręka porusza raczej tematykę porzucenia
@Darnath: Mam na myśli coś innego niż ludzki kształt i ludzki rozmiar. Prawie wszystko wygląda jakby było oparte na tym samym modelu - może trochę zmieniony tu i tam, ale model jest ten sam. Spodziewałem się większej różnorodności od strony wizualnej. Jak czytam o jakimś kolejnym ciekawym pomyśle, którym dzieli się ze mną postać, ale widzę znowu tego samego ludzika w innych szatach i kolorach, to nie działa na mnie pozytywnie.
@sejsmita: Szczerze, nie znam tak dobrze relacji między umiejętnościami, a klasami postaci. Mechanikę znam na tyle, na ile potrzebna jest mi do gry, ale w żadnym tytule nigdy się w nią nie wgłębiałem.

Polecałbym podpytać na naszym forum, bo może ktoś zna odpowiedź, ale podejrzewam, że nie będzie chciało Ci się rejestrować dla jednego pytania ;)

Mam na myśli coś innego niż ludzki kształt i ludzki rozmiar. Prawie wszystko wygląda