Wpis z mikrobloga

@Recydywa: @mirekxc: według Allena Carra progiem fizycznego uzależnienia są 3 tygodnie. Tzn jednemu to może zająć krócej, innemu minimalnie dłużej, ale przeciętnie uznaje się, że po 3 tygodniach jest się już wolnym od fizycznego uzależnienia od nikotyny. Czyli mózg się jej już nie domaga i nie jest się przez to nerwowym czy coś w tym stylu.
Najgorsze do pokonania są przyzwyczajenia.
@MrsMsx ale ja nie mówię o jechaniu z paszczy. To jest normalne dla kazdego człowieka. Przepalone gardło to coś dużo gorszego, co dotyczy tylko palaczy.

@afro001 moim zdaniem fizycznie już czwartego dnia przestaje się być głodnym. Reszta to tylko to co siedzi w głowie. Też rzuciłem z carrem ;)
@Recydywa: Ja od końca października nie palę. I współczuję ludziom, którzy musieli wdychać smród papierosowy, bo sobie szedłem przed nimi z fajką, albo jak wsiadałem do tramwaju. Teraz mnie to #!$%@?, jak ktoś tak robi. Miałem ze 3-4 podejścia do rzucenia, kiedy nie paliłem przez 2-3 tygodnie, ale w końcu wracałem. Nie złam się, ale jak już się złamiesz i zapalisz, to resztę fajek wyrzuć i zaczynaj od razu od nowa.