Wpis z mikrobloga

@allthethings: w serwerowni raczej nie będzie pożaru typu 5 szaf w ogniu, ale zwarcia i jakieś zadymienie mogą się zdarzyć - dobrze móc w razie czego uratować sprzęt, bo drogi :)

@predek13: Biorę pod uwagę jako budżetowa opcja, natomiast śniegowa ma wady: CO2 jest mniej skuteczne, duże objętości potrzebne (duże gaśnice - nieporęczne w małym pomieszczeniu), szok termiczny - rozprężający się dwutlenek węgla ma ok -80 stopni.

@almet73: podobnie
  • Odpowiedz
@wonsz_smieszek: owszem wszystko zależy ile chcesz wydać na sprzęt, a ile na bezpieczeństwo. Są już tacy co na backupach przyoszczędzali, na ppoz. też bym unikau jak się da ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@almet73: to są pieniądze nas wszystkich, nie mogę nimi dowolnie dysponować, bo mnie na mirko zjedzo :)

@jurny_juhas: Tak, rozważałem, znam ceny i mam konkretne oferty (30-50 kzł). Obawiam się, że nikt mi takiej kasy nie da, jeśli jedna gaśnica kosztuje kilka stów:)
  • Odpowiedz
@wonsz_smieszek: i przechowywać nie wolno w temperaturach powyżej 30. Ale z doświadczenia wiem że podczas takiego zdarzenia nie nastąpi nagła zmiana gęstości i nic nie uszkodzisz. No chyba że z odległości 10 centymetrów będzie jakiś mózg walić prosto w sprzęt. Taka gaśnicą śniegową nie strzela się w źródło ognia tylko z odległości minimum pół metra żeby odkryć wszystko równomiernie proszkiem i odciąć dostęp powietrza. Fakt najlepiej mieć jak największą gaśnice ale
  • Odpowiedz
@birus: śniegowa właśnie najtańsza :) Potem mgła wodna, a najdroższe czyste gazy.

Niestety nie dysponuję :(

@predek13: gaśnica śniegowa to gaśnica na CO2, tam nie ma proszku :) Proszkowe odpadają zupełnie, to są pracujące serwery i pokrycie ich proszkiem będzie równoznaczne z ich zniszczeniem. Zresztą proszek jest mało skuteczny, bo nie dotrze do wnętrza urządzenia. Tam trzeba precyzyjnie wstrzyknąć gaz (mgłę wodną), żeby zgasić ten jeden czy dwa serwery, które
  • Odpowiedz