Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Dlaczego muszę być aż takim spierdoxem jeśli chodzi o pracę?
Mój cykl zawodowy w ciągu ostatniego roku wyglądał następująco:
- zatrudnienie - świetnie, wreszcie zaczynam od zera, w nowym miejscu
- pierwszy kryzys - zaczynam brać wolne, L4, jestem mniej efektywny
- drugi kryzys - przychodzę do pracy i praktycznie nic nie robię
- wypalenie i zwolnienie - do pracy przychodzę aby się poobijać, a później zostaję po godzinach i nadrabiam zaległości - z powodu zmęczenia porzucam pracę wcześniej znajdując sobie coś nowego

Maksymalnie ten cykl trwał 10 mięsiecy, teraz czuję że jestem pomiędzy etapem trzecim i czwartym. Problem w tym, że w obecnej pracy poznałem masę świetnych ludzi i nie chciałbym jej porzucić by po miesiącu zacząć żałować tej decyzji...

Czy ktoś z Was był w takiej sytuacji? Tylko proszę, bez rad typu "uśmiechnij się i idź do przodu", proszę.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 5