Wpis z mikrobloga

- Płaci pan 254,99 zł.
- Przepraszam, ale na półce było 199,99 zł!
- Przepraszam, ale na niektóre towary skończyła się promocja, a ceny wiszą stare, jeszcze nie zdążyliśmy zmienić.
- Dobrze. Proszę, tu jest 500 zł.
- Co to za dziwny banknot?!
- Jaki dziwny? 500 zł, normalne. Z 1991 roku. Po prostu stary, jeszcze nie zdążyłem wymienić.

#suchar
  • 22
@WojA nie bawi w momencie gdy wiesz, że promocje i "korekty" cen (czyli podwyżki) wprowadzane są z dnia na dzień, musisz je szybko zmienić i jednocześnie obsługiwać klienta. Szczególnie popularne w LPP.
Dlatego polecam trochę wyrozumiałości z uwagi na to ze różnice cen przeważnie pokrywa szary pracownik.
@komisariatnapomorskiej ale czemu wy po mnie jedziecie, ja bynajmniej nie bronię żadnej sieci tylko mówię jak jest w niejednym sklepie, po co miałbym wymyślać - przepisy też znam @wlodarmw

Co za pokrętna logika; zapytajcie jakiegoś znajomego który pracował w galerii handlowej albo sami sobie idźcie na miesiąc. Będziecie mieć zniżkę -50% na wasze ulubione koszulki z napisami z Croppa przy okazji, a mama będzie zadowolona że wyszliście z domu.
@hydroksymoron: W Empiku jest tak, że zmienia się czy ściąga ceny dzień później przed otwarciem (dużo wcześniej są już pracownicy) lub ewentualnie dzień wcześniej przed samym zamknięciem lub po. Jeśli jednak dojdzie do sytuacji, że coś nie jest zdjęte, to nie miałem pracując sytuacji, żeby "kierownik" odmówił sprzedaży (trzeba kogoś "wyżej" do zmiany ceny). Nikt za to nie obrywa, ewentualnie się mówi, że nie zdjąłeś ceny na swoim dziale i po
@Reality kilka dni temu moja siostra kupowała lodówkę w media Markt. Cena przyklejona na lodówce 4999. Kupiła, zapłaciła i czekała na dostawę. Zadzwonili ze sklepu że nastąpiła pomyłka i lodówka kosztuje jednak 7500. Mówią, że albo doplaci różnicę albo nie przywiozą.
Co byś zrobił?
@Gronie: Nie wierzę w coś takiego. A jak nawet jakiś pracownik się wygłupił z takim telefonem to odpowiedziałbym tylko, że poproszę coś takiego na piśmie. Jestem pewien, że temat by się wtedy urwał.
@JarosG: Pomyłka była po stronie sklepu bo ktoś przywiesił na lodówkę złą cenę (jak się potem okazało także ze złym kodem produktu). Siostra kupiła tą lodówkę, którą oglądała na sklepie i na której była TA cena.
Na fakturze był produkt i cena z cenówki, którą zdjął pracownik i wziął do kasy żeby zakończyć transakcję i by siostra mogła zapłacić.
Dopiero podczas przygotowywania lodówki do transportu, magazynier zwrócił uwagę, że lodówka na
@Gronie: Teraz już rozumiem sytuację i wygląda to całkiem inaczej niż na podstawie skrótowej informacji z pierwszego wpisu (z kontekstu tego co OP pisał wynikało, że sklep kombinuje coś z ceną, którą ktoś źle wystawił). W sytuacji Twojej siostry nie ma błędnej ceny tylko cenówka na błędnym produkcie.