Wpis z mikrobloga

tldr; rózowy odmowil mi lodzika

zeby nie było, to poinformowałem ją że w dniu nastepnym, kiedy dziecko już pojdzie spać, bede chcial w taki i taki sposob (lodzik).
Umylem obrzezanca godzine temu. jak glupi siedzialem do trzeciej. Maly poszedl spac, no i juz zaczela sie #logikarozowychpaskow ,
- o jaki fajny deszczyk, ale bedzie sie dobrze spało, co nie misiek idziemy spac, co? taka zmeczona jestem".

Usiadlem na kanapie i czekalem co dalej wymysli
- no moge zrobic, ale nie do konca
- bez finalu to lepiej w ogole nie robic
- ojej no zrobisz se reką
- tak? to ide se zrobic
#!$%@? sie i poszedlem do drugiego pokoju. wyczula focha i przyleciala za mną..
- a bo Ty zawsze mnie zmuszasz, a jak mnie zmuszasz to bedzie na #!$%@?
- no to bierz sie do roboty, rozbieraj sie
- o jezu, po co, rozbierac sie i ubierac, przed chwila co zalozylam pizame.

#!$%@?. po kilku minutach zbednej dyskusji, wziela w koncu z laska do buzi, ale zaczela robic to tak beznamietnie ze kazelem jej przestać i wyprosilem z lozka. napisalem sms "po takich akcjach zaczynam cie nienawidzic, jak mam sie czuc przy tobie dobrym kochankiem, kiedy ty sama mnie traktujesz jak smiecia"

- wez sie ogarnij, idz spac.

po czym wylacza telefon i idzie sobie spokojnie spac a mnie tu az nosi z bezradności ;/

rożowe paski, nie idzccie tą drogą. lodzik to podstawa, odmawiajac swojemu facetowi takiej przyjemnosci dajecie mu sygnal ze albo nie akceptujecie jego ciało, albo macie jakis deficyt milosci i pozadania .

#gorzkiezale #zwiazki
  • 264
@heterodewiant44: zupełnie nie zgodzę się co do tego, że układanie dziecka nocą obok siebie uczyni zeń maminsynka. Jedna z większych głupot.


Dziecko potrzebuje bliskości i obydwoje rodziców. Porozmawiaj z żoną o tym, bo widzę, że macie problem komunikacji, a żona chyba postanowiła opiekować się dzieckiem zapominając o mężu - to się zdarza. Zwróć jej uwagę na to bo zmuszanie żony jest poniżające. W końcu, w ogólnym niezrozumieniu, zaczniecie się nienawidzić.
@sil3nt: widzę, że specjalista do spraw rozwoju dziecka się tutaj trafił. Jest różnica pomiędzy naturalną bliskością i budowaniem w dziecku poczucia bezpieczeństwa, a pozwalaniem mu na wszystko. W dodatku jeśli matka/ojciec sami wychowywali się w rodzinach, gdzie był ogromny świat przed otoczeniem, cały czas strach, że nie wychodź nigdzie bo coś ci się stanie itd. to często te same lęki przenoszą na dzieci i później dzieci są bojaźliwe, ale to kwestia
@mozliwe: zaakceptował co?
@taalarek: ciężko mi powiedzieć, czy dziecko ma niedorozwinięty aparat mowy, bo ja tego dziecka na oczy nie widziałam, ale jak się takie rzeczy dzieją, to się zabiera dziecko do lekarza logopedy i pyta "czy to w tym wieku normalne?". Mój facet np. nie mówił do 3 roku życia prawie zupełnie, dzisiaj mówi bez problemów, nie ma żadnej wady wymowy, dzieci są różne, każde się inaczej rozwija. Nie
Gdzieś tam kiedyś przeczytałam dobre badania, które świadczyły o tym, że u kobiet libido spada o jakąś połowę w trakcie trwania związku i jest to prawdopodobnie nieświadoma technika zatrzymania partnera przy sobie: jak by partner dostawał kiedy chciał, jak chciał, to by mu się szybko znudziło, przetestowałby wszystko i chcąc nie chcąc poszedł by do innej, bo "new is always better" jak to mawiał mój ulubiony bohater serialowy.


@cynamonowa: zmień źródła
@cynamonowa: No i właśnie o to chodzi. OP widzi, że jest źle, ale nic z tym nie robi i zwala na żonkę. Więc nic dziwnego, że ten drugi na niego naskoczył.
I tak już typowo co do karmienia dziecka: w wieku 2 lat to dziecko powinno normalnie jeść schabowego.
Pierwsze stałe pokarmy wprowadza się w 5 miesiącu życia. Mają dobre 1,5 roku zaległości. I tu śmiało można wysnuć teorię, że problemy