Wpis z mikrobloga

Mirki jak to w koncu jest z tym #prawojazdy, bo ile stron przejrzałem tyle przepisów znalazlem, na #policja tez 30 wersji uslyszalem. Ale od początku. W piątek w nocy w #nidzica zatrzymała mnie policja, wbili mi 12 pkt karnych (65 w zabudowanym i wyprzedzanie na pasach, które notabene pasami nie byly, bo asalt zdarty- remont drogi, wszedzie pelno znakow remontowych i objazdowych (#nidzica) i jeden znak ze przejście dla pieszych. Wszystko mialo miejsce o 2giej w nocy, w miescie ani jednego pieszego nie widzialem, przede mna jakis sebix kadetem jechal 15 km/h, bo zawieszenie nisko, bo tuning, a asfalt zdarty. Do tego bladzilem w tym mieście jakieś 20 minut, gdyż objazdy oznakowane są w sposób wręcz boski (kto był ten chyba mnie zrozumie, no i mialem 300km przed sobą po przejechaniu już 500, a godzina już niezbyt wczesna. Wg mnie okolicznosci sa slabe i prawo powinno byc bardziej przyjazne obywatelom, ale to temat na oddzielną dyskusję ( w ogóle zauważyłem, ze we wszystkich malych pipidówkach policjanci to straszne #!$%@?, które w dupie mają okoliczności oraz mala szkodliwosc czynu. Im większa miejscowość tym przyjazniej nastawieni policjanci) Nidzicka policja ukryta i czekajaca na kogos takiego jak ja w swoim tajnym samochodzie nagrala jak przyspieszam i mijam tego sebixa. Pech chcial ze przy tym remoncie miejsce to okazalo sie przejściem dla pieszych. Dalem dupy, bo nie zauważyłem znaku ze przejscie wiec finalnie 10 + 2 pkt dobranoc - prawo jest prawo i nie da sie nic zrobić. I teraz sedno sprawy. Prawka mi nie zabrali, ale wg moich obliczen mam juz ponad 26 pkt karnych i chyba zgodnie z prawem powinienem miec od nowa egzamin, a prawko powinno być zabrane. Co teraz nastepuje? Bo nikt nic nie wie. Czy jezeli nie zatrzyma mnie policja do czerwca gdzie odpadnie mi 10 pkt to nie bede musial zdawac znowu egzaminu? Czy moze przyjdzie jakies pismo ze starostwa, ze znowu mam zdawać? Zresztą dokument mam ja, nie został zabrany wiec teoretycznie moglbym to przeciągnąc do czerwca i zbic dodatkowo kursem 6 pkt dzień po kasacji wcześniej wspomnianych 10 pkt (w drugiej polowie czerwca znika mozliwosc zbijania kursem) i moja sytuacja byłaby wrecz komfortowea. Nie bardzo wiem co zrobić. Prawko jest mi potrzebne, bo zarabiam nim na życie. Nie chce znowu zdawac egzaminu. Punktów zbić o 6 na dzień dzisiejszy też nie mogę, bo mam ich więcej niz 24. Niebardzo wiem co robić, zeby utrzymać dokument, bez ponownego zdawania egzaminu. Myślalem zeby isc do wydziału komunikacji, ale boje się ze zabiorą dokument. Co polecacie zrobić l?
  • 19
@czaraaas przyjdzie pismo ze starostwa po jakimś czasie, do tego momentu jeździj, dokumentu Ci nikt nie zabrał więc jakby co to graj głupa, mała szansa że policja to zauważy, u mnie mama z 25 punktami przejeździla pół roku ponad i dopiero przyszło pismo ze egzamin musi zdać ( ͡° ͜ʖ ͡°)-
@czaraaas: Zgubić się w Nidzicy, to nie lada wyczyn. Nawet w remontowanej. xD
A co do polowania na jeleni co jeżdżą na pamięć to normy muszą być zrobione.
Ale ludzie wiedzą gdzie najcześciej się czają i kasują przyjezdnych :D
@Blaskun Uwierz mi że znalezienie objazdu na Wielbark, który prowadzi jakąś gówno-szutrowo- asfaltowo-dziurawą drogą nieoznaczoną zresztą, gdy głowna jest zamknięta to nawet w Nidzicy nie jest takie hop siup.
no dobra a zanim przyjdzie pismo i poprzednie punkty zdążą


@czaraaas: pewnie w piśmie będzie napisane, że na dzień jakiśtam miałeś na koncie ponad 24pkt w związku z czym na podstawie czegośtam masz zdać ponowny egzamin.
Ale ja o czymś innym chciałem. Jeżeli tyle punktów nie skłoniło ciebie do ostrożniejszej jazdy, to co cię nauczy? Jak zrobisz z kogoś kalekę do końca życia? Albo z twoim udziałem trafi do piachu? I
@czaraaas: Nie zabrali Ci blankietu, bo w momencie wystawiania mandatu widzą w bazie jedynie informację, że zbierasz punkty. Dostaniesz pismo ze skierowaniem na ponowny egzamin i od otrzymania pisma masz bodajże miesiąc na podejście do egzaminu. Do czasu zdania egzaminu Twoje uprawnienia są "zawieszone" i przy pierwszej kontroli wyjdzie, że punkty są przekroczone, więc policja odeśle blankiet do organu, który go wydał. Zdasz egzamin to dostaniesz uprawnienia z powrotem, nie zdasz
no dobra a zanim przyjdzie pismo i poprzednie punkty zdążą już odpaść to dalej musi zdawać?


@czaraaas: Tak. Dostaniesz pismo od organu wystawiającego dokument. Kurs na zbicie punktów w tym momencie to już musztarda po obiedzie.
Chodzi mi o to, ze zanim dojdzie pismo do starostwa i w tym czasie zniknie 10 punktów to czy bedzie to widoczne? Bo z tego co kojarze punkty przepadają z systemu po roku i nie ma po nich śladu, że coś tam nie pykało. Kolega wyżej napisał, ze po pol roku doszlo pismo do domu. Za pol roku wszystko to wszystko bedzie w normie. Wlasciwie juz w czerwcu.
@totalski A ty umiesz czytać? Napisalem że w miejscu gdzie doszło do zdarzenia bylem ja i sebix w kadecie przede mna oraz tajniaki na parkingu w zgaszonym aucie. Na chodnikach nie bylo nikogo, była 2ga w nocy. Logicznym jest, że w zatłoczonym mieście nie będę wyprzedzał zwlaszcza przy rozwalonej drodze. Trochę tych kilometrów w życiu zrobiłem i wiem w jakim momencie co mogę zrobić za kółkiem. Przy ilości kilometrów jakie pokonuje czasami