Wpis z mikrobloga

Kiedyś spotkałem brylanta na pogrzebie pussylickera. Podochodzę do niego i mówię cześć brylant ty #!$%@?. A on tylko elo i odwraca głowę. Sprzedałem mu blachę w potylicę i mówię słuchaj mnie bo ci dam bana po steamid. Robert coś tupnął, coś mruknął ale mówi dobra słucham ciebie cierpliwie, co masz mi do powiedzenia. Czemu zamawiasz sztuczne cipy na mój adres? brylant powiedział do mnie - ty #!$%@? gnoju i przykleił mi skierowanie do szpitala psychiatrycznego do czoła. Potem uciekł do lasu.

#acleague #heheszki
  • 18
@samFTW: Wątpię, ale może skłoni go to do sięgnięcia po słownik (internetowy, bo nie podejrzewam go o posiadanie papierowego; lub jakiejkolwiek książki). Ale z drugiej strony nie wiem po co w ogóle temu kretynowi odpisywać na te nędzne prowokacje. Gra w szachy z gołębiem. A jego ewidentnie smutne życie nabiera barw dzięki odświeżaniu wspomnień o tej genialnej intrydze godnej szpalty na piątej stronie w Super Expressie. xD