Aktywne Wpisy
SadLostPuppy +5
Taka rozkmina.
Wczoraj wróciła do mnie żona, i mówi, że spowodowała kolizję, drobna stłuczka parkingowa. Cofała i wjechała w zaparkowane auto. Wróciła do mnie do domu bo była z małym dzieckiem, zaraz trzeba jechać po drugie do przedszkola, nie miała czasu na policję itp. Zostawiła za wycieraczką numer telefonu.
Kobieta która tam zaparkowała chce 1000zł bo na tyle wyceniła naprawę (zarysowania i wgniecenie na drzwiach przednich i tylnych). Niby wszystko jasne i
Wczoraj wróciła do mnie żona, i mówi, że spowodowała kolizję, drobna stłuczka parkingowa. Cofała i wjechała w zaparkowane auto. Wróciła do mnie do domu bo była z małym dzieckiem, zaraz trzeba jechać po drugie do przedszkola, nie miała czasu na policję itp. Zostawiła za wycieraczką numer telefonu.
Kobieta która tam zaparkowała chce 1000zł bo na tyle wyceniła naprawę (zarysowania i wgniecenie na drzwiach przednich i tylnych). Niby wszystko jasne i
Qubn +295
A pochwale się moją piwnicą :D tak to wyglądało na początku a w komentarzu jak jest teraz. Poza pomocą z montowaniem płyt i osb i z sufitem wszystko sam malowałem, wymyślałem, docinałem, puściłem prąd i internet kablem z mieszkania z 2. piętra starym kominem, wyniosłem piec kaflowy, zburzyłem jedną ścianę i zbiłem tynki z pozostałych, kładłem podłogę, elektrykę, lustra itp itd.
Zajęło mi około 2 miesiące :)
#mikrokoksy #silownia
Zajęło mi około 2 miesiące :)
#mikrokoksy #silownia
Witajcie. Mam poważny problem.
Mieszkam z dziewczyną ponad rok. Z racji tego że razem mieszkamy we Wrocławiu, a rodzinny dom mam w Szczecinie (dystans ok. 400km) bardzo rzadko odwiedzam rodziców i za nimi tęsknię (ostatni raz byłem na święta Bożego Narodzenia).
Kilka dni temu moja #rozowypasek oznajmiła mi, że nie wyobraża sobie świąt beze mnie (z racji tego, że bardzo przeżyła rozłąkę w poprzednie, chyba dlatego że jest niezwykle zazdrosna. Od razu pisze że nie daje jej powodów!) Powiedziała również, że ona swoich rodziców nie zostawi i chce żebym jechał razem z nią. Widzi się z nimi praktycznie co 2-3 tyg bo mieszkają 1h drogi od nas!!
Mówiłem jej, że ja widziałem swoich w grudniu! I to mając tydzień urlopu byłem zaledwie 3 dni bo oczywiście wojna.... a ona mówi że nie wie co robić, ale na pewno nie zostawi swoich rodziców.
Przyjaciele broni, jakich argumentów mam użyć żeby mi głowy nie trula jak pojadę na 3 dni sam?
#zwiazki #feels #rozowepaski #dyktatorskierozowepaski
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Komentarz usunięty przez autora
Pytanie też co ona tak często musi się z nimi widywać? Córeczka tatusia i mamusi czy rodzice wymagają opieki? Bo to jednak 2 rózne rzeczy.
ile Wy macie lat ? 12 ? XD
Ja też mieszkam ok 400 km od rodziców ale jak chce to w piątek wsiadam w auto i jestem u nich po 6h a w ndz wracam do Krakowa.
Wszystko jest do przeżycia.
Jeśli będzie miała problem do twojej decyzji idzie na kompromis, jeździjcie do rodziców po równo, raz do twoich, raz do jej. Zobaczymy jak jej się będzie widzieć taka opcja.
Oczywiscie wiele zalezy od podejscia, jak ktos traktuje bycie w zwiazku na roznych etapach, ja wychodze z zalozenia, ze rodziną
Jak jest zazdrosna, bez powodu to tym bardziej nie Twój problem, bo laska ma coś z głową, a nie Ty.
Nie daj sobie wjechać na sumienie, bo Cię dziewucha zje. I nie daj z siebie zrobić pantofla!
Zaakceptował: sokytsinolop
@AnonimoweMirkoWyznania: no #!$%@?, czasem trzeba iść na kompromis w związku. W zasadzie to związek to jeden wielki obustronny kompromis. Jeżeli tego nie rozumie to ją zostaw. Skoro taka z niej terrorystka już
Jestem z jedną dziewczyną ponad 8 lat i 6 razy nie widzieliśmy się w święta a 2 razy zrobiliśmy po pół. I ta druga opcja była kiepska.