Wpis z mikrobloga

Mirko dwa dni temu miałam wypadek. Na miejscu ratownicy zbadali wszystkich i niczego mi wyjątkowego nie stwierdzili prócz siniakow i zbitej głowy od kurtyny. Jednak od wczoraj tak boli mnie głowa że wręcz nie mogę wytrzymać bez mocnych przeciwbólowych.
Nie wiem czy to może jest normalne, może nie, nir znam się, ale mój lekarz rodzinny jest masę kilometrów dalej a ja nie chcę być debilem chodzącym po sorze bo głową boli. I mam zagwostke czy zostać by mi przeszło czy pójść i ewentualnie być kretynem z bolącą głową.
  • 72
@nocna_furia Mam nadzieję, że już siedzisz w szpitalu po badaniu... Po mocnym uderzeniu może powstać nie tylko wstrząśnienie mózgu ale co gorsza krwiak, który może być niebezpieczny dla Ciebie. Trzymaj się
Kolega po wypadku miał krwiaka na mózgu o czym nie miał pojęcia, bo nie pojechał się zbadać. Zemdlał jakoś 2 razy, po paru dniach, za drugim się nie obudził. 19 lat, zmarł w szkole, miesiąc przed maturą.
@lukaszlukaszkk nie szykuje się.

Poszłam na sor kazali mi jechać do domu do rodzinnego bo to nic takiego i dużo roboty dziś.
Nalegałam i mnie przyjęli. Dowiedzialam sie ze wszystkie funkcje mam prawidłowe (wzrok, sluch, równowaga) a po wypadku tak mój organizm może reagować przez tydzień. Do tego czasu przeciwbólowe i jak coś się będzie gorszego działo mam do niego wrócić.
@xewep10: chodziło mi tylko o używanie wstrząśnienia mózgu jako argument za wizytą. Skoro tego się nie leczy to akurat słaby argument.
Samej potrzeby odwiedzin u lekarza nie neguję.