Wpis z mikrobloga

Zaczniemy tak....

@Rad-X: zaciągnął się po raz ostatni, wydmuchnął kłąb dymu po czym wyrzucił niedopałek papierosa. Nim wrócił do wnętrza komisariatu, splunął w strugi rzęsiście padającego deszczu i przeklął parszywy los, który wmanipulował go w sprawę, którą prowadził. Powolnym, kołyszącym krokiem przypominającym chód marynarzy przemierzył korytarze dzielące go od jego gabinetu.

Zamknął za sobą drzwi, powiódł wzrokiem po skąpanym w smolistej czerni pomieszczeniu. Nawyk kontroli otoczenia nie opuszczał go od czasu Wielkiej Wojny. Wyczuł czyjąś obecność. Niedużą obecność.

Zapalił światło i zgodnie z oczekiwaniem dostrzegł małego kota liżącego sobie łapkę siedzącego niedaleko kosza na śmieci.

- @Prazeodym: ty głupi kocie. Kiedyś wpakuję ci kulkę...

Mimo rzucenia groźby Kapitan @Rad-X: ie był zły. Specjalnie zostawiał okno uchylone aby dachowiec mógł wejść do jego gabinetu i przeczekać noce takie jak ta. Zgrabiony, jakby przytłoczony wielkim ciężarem poczłapał do swojego fotela i spoczął w nim z wyraźną ulgą. Minęła długa chwila nim skorzystał z komunikatora.

- @misiafarona: przynieś mi proszę kawy. Rozpuszczalnej, pół na pół z wodą, bez mleka, osiem łyżeczek cukru.

- #!$%@? - odpowiedział mu kobiecy głos o tonie zimniejszym niż lodowce Antarktydy.

- Tak tylko żartowałem.

- Żartuj sobie gdzie indziej kapitanie. Nie wiem za co się złapać w związku z tą górą trupów.

- Nie jesteś w tym osamotniona. Też nie mam pojęcia co i jak.

- To nie jest wytłumaczenie na to, żeby zawracać dupę pracującym ludziom.

- Dobra, dobra. Nie szalej kobieto. Potrzebuję personelu. Niech @Claptrap: @poznaniak: i @Vender: odłożą swoje sprawy i przyjdą tutaj.

- @Vender: może nie być dostępny.

- Co, znowu handluje lewizną ?

- Nie, po prostu jest poza komisariatem. Wyszedł po żarcie. Nikt już nie liczy na powrót do domu o normalnej porze.

- Zamówiliście coś dla mnie ?

- Dużą pizzę i galon kawy ze Starbucks. Dziś stawia @poznaniak:

- O. Miło z jego strony. Ma gest.

- I obowiązki. Jest w archiwum, wróci za pół godziny.

- A @Claptrap:

- Momencik...

W tle przeprowadzona została szybka wymiana zdań pomiędzy przytłumionymi głosami.

- ...@Claptrap: zaraz się stawi.

- Niech od razu zabierze dwa krzesła. Będziemy przesłuchiwać po jednym świadku u mnie, w gabinecie. Czekam.

- Aye, aye kapitanie Ahab - @Rad-X: miał nadzieję, że wspominając postać nieszczęsnego wielorybnika @misiafaraona: nie zdeterminowała jego losu.

Westchnął. Co prawda nie spodziewał się iż jego służba upłynie w ciszy i spokoju, ale nigdy nie przewidywał, że trafi się mu tak koszmarna sprawa. Piętnaście ofiar. Czwórka podejrzanych. Zagmatwane wątki. Przejechał dłońmi po twarzy. Czuł się starszy niż w rzeczywistości.

* * * * *

@Rad-X: @Prazeodym: @misiafaraona: @Blackhorn: @FilipChG: @stekelenburg: @bartovski: @Infantor: @domofon: @evenstar: @gram_w_mahjonga: @Mariusz1985: @tr00ci0: @ulkaaa: @oxygen88: @WOiOwnik: @bardzospokojnyczlowiek: @Blaskun: @GraveDigger: @Claptrap: @poznaniak: @mateuszo: @bejdak: @raven4444: @pablopavo92: @drastx: @Vender: @hakuna_matata: @Aswerus: @kamdz: @kolorowy_jelonek:

#piszzwykopem #poprostujester
  • 119
  • Odpowiedz
Mamy grabarza, kibica, tego faceta, który wygląda ni to jak elf, ni to jak krasnolud, gościa o wyjątkowo brzydkim ryju, kolesia, który wygląda jak z reklamy Avatara i tych dwóch tam, wioskowego głupka i psychola.


No to pora zacząć obstawianie kogo autor ma na myśli :D
  • Odpowiedz