Wpis z mikrobloga

wróciłem właśnie z #motorshow w poznaniu, co to za cebulactwo. na stand audi wpuszczano tylko ludzi z zaproszeniem (wat), a część samochodów stała za szybami (!!!). Byłem w tym roku na targach w Genewie i bez problemu można było usiąść w hi-endowych Ferrari czy RR, a Polsce nawet do podstawowego ałdi nie wsiądziesz. Co prawda o ile część producentów (np. Volvo) podchodziła do tego rozsądnie i pozwalała gościom wsiadać do aut, to większość chyba nie wie po co się wystawia. Poważnie zastanawiam się nad zakupem Porsche Macan'a i kiedy poprosiłem pana z Porsche by otworzył mi samochód, to nawet nie raczył nawet odpowiedzieć – spojrzał się na mnie jakbym był niegodny i śmieszkował dalej z hostessami.

Kupujesz auto? Oszczędź sobie czasu i nerwów i jedz do salonu. To był mój ostatni motorshow w życiu. Btw, nowe #volvo xc60 niestety mnie rozczarowało.

#samochody #motoryzacja
  • 7
@abcdefgieha: Byłem jako dziennikarz na Motor Show jakieś 5 lat temu. Akredytacja i wszystko pozałatwiane. Eleganckie blachy na smyczkach etc. Co nas zastało? Nie mogliśmy ruszyć się na press-day, bo żaden z nas nie mógł urwać się z etatu. W weekend - samochody pozamykane, nawet głupie katalogi nie leżały, zero ob
7 czy 8 lat temu, jak byłem, wszystko było pootwierane, hostessy rozdawały jakieś gównogadżety (smyczki, etc). Obsługa była otwarta i
@bigger: serio, nie ma sensu iść. nie wiem czy to polityka dilerów ale absolutnie przeszła mi chęć na kupowanie samochodu, a nawet delikatnie się #!$%@?łem przez podś#!$%@? robione przez hostessy (głównie męskie, bo te damskie tylko stoją i wyglądają)

@kowzan: katalogi? zapomnij. jak zapytałem przy jednym aucie o pojemność bagażnika, to usłyszałem "nie wiem" :D
@abcdefgieha byłem parę razy w Poznaniu, w Lipsku i we Frankfurcie nad Menem. To co jest na naszych krajowych targach to jest jakiś cyrk xD
U nas musiałem się prosić żeby wejść do peugeota 508... Wszyscy mają wyrąbane, pierwsze pytanie (jeśli ktoś już podejdzie) to zawsze czy jestem zainteresowany zakupem, jeśli powie się że nie to #!$%@?.
W Niemczech wchodzisz wszędzie- nie ma znaczenia czy Mercedes s Maybach, R8 V10 spider czy
@pug_in_stug: byłem na tegorocznej Genewie i ten dysonans jest mi niestety bliski. Zupełnie nie rozumiem sensu MotorShow, bo na pewno nie jest nim sprzedawanie samochodów. Zapłaciłem 120 złotych, żeby w tłumie pooglądać auta "z bezpiecznej odległości".
@abcdefgieha: Dzięki cumplu za ten wpis! Uratowałeś mi jakieś 500 zł, bo właśnie na weekend szykowałem się na wypad do Poznania.
Ale skoro na Press Day jest taki chlew, to o weekendzie nawet nie myślę.