Wpis z mikrobloga

@ulany: Dobra mirki wielkimi krokami nadchodzi moj dzien zero... Planowalem to od jakis 8 miesiecy. Najblizszy poniedzialek prawdopodobnie bedzie ostatnim dniem mojego zywota. Mam wynajety garaz w ktorym sie zamkne w odpalonym aucie i po prostu poczekam az zasne. Gdyby ktos zarzucil mi ze nic z tym nie robilem itd to od razu pisze ze chodzilem do psychoterapeuty bralem antydepresanty ale to nie ma sensu. Jako ze na chacie sie nigdy nie przelewalo to od jakiegos pol roku systematycznie odkladalem pieniadze na swoj pogrzeb...tak wiem jak to brzmi ale nie chce sprawiac klopotu rodzica. Wiecie co? Juz dawno nie czulem sie tak spokojny pogodzony z losem. Skoncza sie wszystkie problemy porownywanie sie z innymi mysli ktore mowia ze jestem łachem itd. Pisze to tutaj bo jestescie jedyna spolecznoscia i ludzmi z ktorymi mialem jakikolwiek kontakt przez ostatnie miesiace. Takze tego bawcie sie zyjcie usmiechajcie. Jak juz bedzie po wszystkim i bede mial mozliwosc napisac posta to tam znac xD #depresja #niebieskiepaski #przegryw
  • 11
Nie warto serio, jeśli się zabijesz serio to oznacza, że jesteś taką #!$%@?ą, że nawet życia nie umiesz przeżyć...
@wjtkk: no ta bo esencja zycia jest jego przezycie...to nie jest decyzja podjeta pod wplywem chwili tylko przemyslane dzialanie. Nigdy w sumie nie zylem takze teraz zostanie tylko puste miejsce w pokoju