Wpis z mikrobloga

MUSZĘ UCIEKAĆ Z KRAJU


tl;dr apogeum przegrywu zostało osiągnięte

Co się dzisiaj odjaniepawliło to przekracza ludzkie pojęcie. Głównym bohaterem jest ja. Przegryw, ale gdybyście minęli mnie na ulicy uznalibyście mnie za normalnego gościa. Dzisiaj na #studbaza koniec zajęć. Na mojej uczelni są ogromne schody, za którymi znajduję się wyjście. Zazwyczaj kręci się tam sporo osób. Schodzę i patrzę jak w górę idzie dziewczyna, w której się #!$%@?ę (10/10, istna kosa). Jest tłoczno i idzie wprost na mnie. Zaczynam się lekko pocić i szukam jakiegoś punktu, na którym mogę skupić wzrok. I wtedy ona rozkłada ręce jak do uścisku. Nie wiem co mnie podkusiło, ale ją objąłem i przytuliłem do siebie XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD Ona zrobiła głupią minę, a jej koleżanka, która stała za mną dostała atak głupawki. Wszyscy się na nas patrzyli. Powiedziałem, że pomyliła mi się z kimś i #!$%@?łem stamtąd najszybciej jak się da. Do mieszkania dotarłem w 13 minut (zazwyczaj zajmuje mi to 35 minut, autobusem). JA #!$%@?Ę #!$%@?. Nie wierzę, że to zrobiłem. Mam nadzieję, że to tylko sen i zaraz się obudzę, ale wiem, że to nie prawda XDDDDDDD Zabiłbym się, ale nawet przy tym coś #!$%@?ę. XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

#przegryw #feels #gorzkiezale #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
  • 47
@kioto44: ostatnio też miałem dziwną stresującą sytuację na studbazie. Tylko że z ćwiczeniowcem kosą. No więc piszemy wejściówe i jako że skończyłem ostatni to stwierdziłem w stresie że przy okazji zagadam do niego a propos nieoddanej pracy. Trochę obsrany podchodzę do niego, zagaduje i szybko wychodzi na to, że ma dobry humorek i mówi jasne jasne pan mi przyniesie to na wtorek i będzie wszystko załatwione (ja ulga, życie jest piękne)