Aktywne Wpisy
alkoJezus +415
I cyk, kolejna majóweczka bez alko ( ͡º ͜ʖ͡º)
Kiedyś to było dla mnie nie do pomyślenia, jak to kiełbaska bez piwa? Przecież to bez sensu
A jednak, da się
Terapia zmienia bardzo wiele, sposób myślenia, schematy którymi podążałem przez lata. Nie dogadałbym się z sobą z przed 10 lat, mam wrażenie że byłem kimś innym, byłem alkusem.
Teraz też nim jestem tylko na sucho. Życie alkoholika
Kiedyś to było dla mnie nie do pomyślenia, jak to kiełbaska bez piwa? Przecież to bez sensu
A jednak, da się
Terapia zmienia bardzo wiele, sposób myślenia, schematy którymi podążałem przez lata. Nie dogadałbym się z sobą z przed 10 lat, mam wrażenie że byłem kimś innym, byłem alkusem.
Teraz też nim jestem tylko na sucho. Życie alkoholika
Plonacawyplata +468
Za radą Mireczka @Smarek37 będę publikował co jakiś czas postępy z budowy domu w #kanada pod tagiem #plonacabuduje . Zainteresowanych zapraszam do obserwowania.
Od czego chciałbym zacząć to może od tego żeby opowiedzieć w skrócie jak tu się znaleźliśmy, dlaczego Kanada i jak wygląda tutaj życie.
Nasza przygoda zaczęła się jakoś na początku 2021, żona dużo mówiła o wyjeździe, ja do tego jakoś sceptycznie podchodziłem i zbyt mocno nie angażowałem się w
Od czego chciałbym zacząć to może od tego żeby opowiedzieć w skrócie jak tu się znaleźliśmy, dlaczego Kanada i jak wygląda tutaj życie.
Nasza przygoda zaczęła się jakoś na początku 2021, żona dużo mówiła o wyjeździe, ja do tego jakoś sceptycznie podchodziłem i zbyt mocno nie angażowałem się w
Akcja miała miejsce tydzień temu.
Czekam na przesyłkę, która jest zarejestrowana, wysłana kurierem, są naklejki z adresem, nazwą firmy, moim imieniem i nazwiskiem oraz numerem pokoju na kopercie. Sprawdzam na stronie stan przesyłki, doręczona. Hmm ja jej nie mam. No nic poszedłem sprawdzić może kurier zostawił na recepcji. Nie ma. Ok może jest w skrzynce odbiorczej ale raczej nie, bo przecież ktoś musiałby potwierdzić odbiór.. Też nie ma. Ok, może ktoś odebrał w biurze i jeszcze mi nie przekazał.. Przeszedłem się po biurze, nikt nic nie wie, nie ma.
Ok, telefon do firmy kurierskiej, no faktycznie przesyłka doręczona godzinę temu pod adres docelowy. Więc pytam się kto ją odebrał, słyszę w odpowiedzi, że jakiś Satago-san. Hmm nikt taki nie pracuje w mojej firmie. Po 15 min dostaję faksem wydruk z podpisem.. A tam Santiago, napisane w romaji czyli zwykłymi literami a nie po japońsku. O ho.. Jakiś obcokrajowiec odebrał i się podpisał.
Tylko, że w budynku jest kilkadziesiąt firm, setki obcokrajowców i szukaj wiatru w polu. Pytam się o numer do kuriera i dzwonię. Ten mówi, że przecież dostarczył i nie ma problemu, więc proszę go by osobiście do mnie przyjechał w celu wyjaśnienia sprawy. Po godzinie jest kurier. Typowy Japończyk, ok 40-50 lat. Pytam się co zrobił z przesyłką, ale po jego twarzy już widzę, że coś jest nie tak. Chyba zrozumiał, że zrobił błąd. Przeprosił mnie i powiedział, że za 15 min przyniesie mi paczkę. Nie ma go z godzinę. Dzwonię na infolinię, chyba ta sama osoba ze mną rozmawia, wie o problemie.
Pytam się gdzie ten kurier i dokąd tę paczkę zawiózł. Operatorka każe mi poczekać, po chwili mówi, że kurier jest tuż obok mnie, jakieś 100m ode mnie. Widzi go na GPS. Hmm..przeprasza mnie i prosi o chwilę cierpliwości. Dosłownie po 5 min biegnie kurier... Czekałem na korytarzu i widzę ten uśmiech na jego twarzy.. Szczęśliwy dobiegł i powiedział, proszę Pana przesyłka. Faktycznie moja. Potem przeprosił i niemalże w pół ukłonie pobiegł dalej.
Chciałem się dowiedzieć gdzie ta paczka była, dzwonię znowu na infolinię. Operatorka mi faksuje mapę z X zaznaczonym gdzie był kurier. Idę tam. Już wszystko jasne..
Koleś zrobił typowo japoński skrót myślowy. Skoro gaijin, obcokrajowiec to każdy taki sam. Zniósł przesyłkę do restauracji obok biura bo wiedział, że tam pracuje jakiś biały. Hiszpańska restauracja, zupełnie inny adres, nic się nie zgadza ale biały tam pracuje to pewnie on. Jedynie co Pan Santiago miał ze mną wspólnego to pierwsza litera imienia. Wczoraj dokładnie taka sama akcja, tym razem przesyłka wysłana japońską pocztą a doręczyciel zaniósł ją do...włoskiej restauracji, bo tam też jeden biały pracuje i tak skojarzył. Tym razem nazwa restauracji także miała wspólne litery.
Oni chyba nie umieją czytać niejapońśkich znaków i wtedy robią tak jak im się wydaje...po prostu porażka i typowy japoński beton.
Inna historia - ta akurat dotyczy Ebi z naszej AMA. On mieszka na takiej wsi, że w obrębie kilkuset kilometrów jest jedynym białym. Raz przyjechała jakaś dziewczyna z Europy, szukając szkoły karate. Wsiadła do taksówki, pokazała adres, mapę i wytłumaczyła, że tam chce jechać.
Taksówkarz jak typowy japoński dziadek bez myślenia zawiózł ją pod dom Ebi.
Generalnie taksówkarze w Japonii to oddzielny temat...
#japonia #gorzkiezale #ciekawostkijp #amajapan
1) blondynka, około 40 lat, niska
2) ruda, lat około 25, wysoka
Jest podejrzenie że panowie z Japonii ich nie rozróżniają. Chodzą zawsze ze swoimi sprawami do pierwszej którą spotkają nawet jeśli nie jest to jej zakres obowiązków. Zdarza się że zagajają w kuchni o tematy
@ama-japan a co by było gdyby u nas paczka była zaadresowana tymi japońskimi znaczkami? Podejrzewam że też kurier zaniósł by do pobliskiego chińczyka
Ooooo panie to wy tam macie i tak zajebiście ! Wydruki , gps,