Wpis z mikrobloga

Ogólnie pytanie się czy masz jakąś dziewczynę na rodzinnych zlotach to takie chamskie dopytywanie się czy już wkładasz pisiora w cipsko hehe twój kuzyn mati to już od 1 liceum z tą beatką jest i patrz jacy szczęśliwi razem (rucha w #!$%@? od dawna a ty nie #!$%@? przegrywie). #!$%@? się, zobaczymy co zrobicie jak nie będzie wam miał kto windowsa przeinstalować

#zalesie #zwiazki #gownowpis
  • 82
@BrakWolnegoLoginu: @UrbanHorn: Ja czasami nie wiem, czy wy jesteście po prostu głupi, czy robicie to dla atencji. Zjazd rodzinny to sytuacja, gdy często zupełnie obcy sobie ludzie z kompletnie różnych środowisk zjeżdżają się w jedno miejsce tylko i wyłącznie ze względu na więzy rodzinne. Żeby #!$%@? nie było głupio ludzie parzą sobie kawę, #!$%@?ą ciasta i rozmawiają ze sobą. Tylko o czym tu rozmawiać? A o wspólnych tematach, czyli o:
@Tremade: #!$%@? ich obchodzi moje zycie prywatne, dla ciebie moge byc #!$%@?. Gdyby to zalezalo tylko i wylacznie ode mnie to bym najchetniej sie z nimi nie widywal, tylko ze problem jest taki ze wszyscy zjezdzaja sie do dziadka. Jemu np. bez problemu moglbym opowiedziec czy kogos mam czy nie. Tu nie chodzi o to ze jestem jakims #!$%@? odlutkiem, tylko o to ze obca osoba dopytuje sie mnie o szczegoly
@UrbanHorn: Ja tam spotykam się przy świątecznym stole z poglądem, że brak dziewczyny to gwarancja dobrej kariery, uniknięcia życiowych tragedii i opatrzności Boga, a czas na spotkanie partnerki jest najwcześniej po trzydziestce.
Ogólnie pytanie się czy masz jakąś dziewczynę na rodzinnych zlotach to takie chamskie dopytywanie się czy już wkładasz pisiora w cipsko hehe twój kuzyn mati to już od 1 liceum z tą beatką jest i patrz jacy szczęśliwi razem (rucha w #!$%@? od dawna a ty nie #!$%@? przegrywie). #!$%@? się, zobaczymy co zrobicie jak nie będzie wam miał kto windowsa przeinstalować


#zalesie #zwiazki #gownowpis
@UrbanHorn: Popełniasz teraz błąd atrubucji. Wydaje Ci się, że jest jakieś drugie dno i według Ciebie jest ono oczywiste a w rzeczywistości nie ma potwierdzenia. Jeśli to tylko nasze mirkowe śmieszki to spoko. Ale jeśli serio tak uważasz to może jesteś trochę sfrustrowany, pomyśl o tym ; )
@UrbanHorn: dawanie dupy mężowi nie różni się pod względem chemicznym niczym od puszczenia się z przypadkowym facetem, tyle , że to pierwsze jest kulturowo akceptowalne
@UrbanHorn: Lol nie stuleju, może jeździsz na roxy, może ruchasz kogoś ale o tym nie mówisz, nikogo nie interesuje twoje życie seksualne tylko twoja rodzina interesuje się twoim losem i życiem, prawdopodobnie życzy ci dobrze i jest ciekawa kiedy zaczniesz układać sobie rodzine etc. Dla ludzi w Polsce to nadal ważne wartości (nie mówię, ze musisz je powielać). Po prostu pytają "co u ciebie" a nie w co wkładasz wiplera.
@UrbanHorn:
Wg mnie najgorsze jest wywoływanie presji przez rodzine bo wpędza w błędne koło.

Czujesz presje ze strony rodziny => Stresujesz się => Nie możesz znaleźć nikogo, bo zbyt mocno stresujesz się by zagadać.

Gdyby nikt nie wymagał od was posiadania dziewczyny, podchodzilibyście do sprawy na luzie, a każda woli luzaka :p
@Tremade: sążniste zaoranie, szanuję maksymalnie

piwniczaki wyobrażają sobie, że ciocię Halinkę interesuje ich życie seksualne, pfff
pytanie jak każde inne, zadawane z braku bliższych informacji o danym człowieku, na tym samym pułapie istotności jak w której klasie licbazy jesteś albo zagadnięcie, że fajna nowa fryzura matki

prawda jest taka, że odpowiedź nie porywa i nie skłania jej do głębszych przemyśleń bardziej niż nowa etykieta foliowanej ziemi do roślin doniczkowych 5 kg