Wpis z mikrobloga

Pierwsze #pokazkosmetyczke! Zaznaczam od razu, że to zdjęcie jest z maja i tamtego dnia akurat użyłam tych produktów ale aktualnie niewiele się zmieniło. Zwykle zmienia się tusz do rzęs i teraz jest inny korektor. A więc po kolei:

1. Podkład – Każda skóra jest inna ale nikomu nie powinien zaszkodzić wymieniony tutaj krem BB Mizon, azjatycki, zawiera wyciąg ze śluzu ślimaka, na początku może po nim wysypać jeśli ma się zanieczyszczoną skórę, ale to mija. Potem wystarcza dosłownie wielkość ziarna grochu żeby wyrównać koloryt.

Ale jako, że od jutra promo w Rossmannie to mogę polecić kilka produktów z własnego doświadczenia, zaznaczam, że każda cera ma inne wymagania i potrzeby także może być różnie. Moja jest skłonna do zaczerwienień, mieszana, zapycha się byle czym

a) Eveline, Ideal Cover Full HD SPF 15
Ja właśnie kupiłam na promo za jakieś grosze, do aplikacji używam Beauty Blendera i przy utrwaleniu pudrem ryżowym lub bambusowym trzyma się cały dzień. Mam najjaśniejszy kolor. Kupiłam na ostatniej promocji, teraz jest pół butelki. Wydajny, wydaje się w miarę lekki, ale trzeba mieć dobrze nawilżoną twarz. Mnie nie zapchał. Taki na co dzień raczej.
b) Jeśli jest dostępny to Revlon Colorstay 150 Buff do tłustej i mieszanej skóry – chyba nie potrzebuje recenzji. Nadaje się też do ślubnych i wieczorowych makijaży. Stara wersja zapychała, dajcie znać jak nowa.
c) Loreal True Match, najjaśniejsze kolory ładne ale dla mnie trochę za żółte. Jednakże też polecany przy promkach.

Jednakże z całego serca polecam Mizon, bez żadnych syfów w składzie, a i filtr ma.

2. Korektor – tutaj Affinitone, a aktualnie True Match upolowany na ostatniej promocji, jeszcze zostało mi ¼ opakowania, więc jest wydajny. Polecam także Eveline 2w1. Wszystkie używane pod oczy i w strefie T dla lekkiego roświetlenia. Jeśli chodzi o mój typ nr to Loreal, potem Affinitone i Eveline. Ale każdy jest warty zakupu, Loreal po prostu najwięcej kryje.

3. Puder – transparentny kompakt Stay Matte z Rimmel jest tylko do kosmetyczki do torebki. Na co dzień używam sypkich bambusowych lub ryżowych, polecam Biochemię Urody (ok17 zł) i Ecocerę (19.90). One zapewniają trwałość na cały dzień, nie świecę się też. Stay Matt jest zaufany w kryzysowych sytuacjach. Daje lekki mat ale nie chamski, utrwala co nieco i jest jasny. No i w miarę tani.

4. Róż – Bourjois nr 34. Pięknie pachnie, wydajny (miałam ok.2 lata) Wychodzę z założenia, że kosmetyki wypiekane, odpowiednio przechowywane i używane mają przedłużoną trwałość, do tego zapach ani właściwości nie zmieniły się. Aktualnie się skończył. Szczerze, to nie mogłam doczekać się tego momentu, bo już mi się znudził. Za to teraz nie mam żadnego i aktualnie używam pomadki Essence, która jest nietrwała na ustach, za to jako róż jest piękna i przy pomocy Beauty Blendera super się wtapia i trzyma. Mam zamiar zapolować na Bourjois ale może inny kolor.

5. Rozświetlacz – najlepsze są z Rossmana, Wibo oraz Lovely! Tanie, nawet chłodne, piękna tafla. Obydwa już skończyłam (ciężko mi wykończyć kosmetyk prasowany, a tu z roświetlaczami taka heca) i mam zamiar zrobić zapas w tym tygodniu. Na zdjęciu równie dobry z mysecret – także polecany, tyle że dostępny w naturze. Jako cień do powiek też jest super.

6. Eyeliner – tylko Wibo, zawsze chce wytestować jakiś nowy a potem wracam do niego, bo nie znalazłam lepszego. Bez promocji kosztuje około 10 zł, także nawet i bez tego jakość za taką cenę jest niesamowita. Lubię ten pędzelek, wychodzą i cienkie i grubsze kreski. Trzyma się długo, są też różne kolorki – mam kobaltowy, też polecam.

7. Tusz do rzęs – tu się często zmienia. Aktualnie mam Loreal False Lash Superstar Red Carpet Black z dwiema szczoteczkami. Zawsze używam obu i jestem bardzo zadowolona. Rozdziela, wydłuża, pogrubia. Kończę pierwsze opakowanie, drugie w zapasie. Bardzo długo używałam Loreal Million Lashes So Couture i też go uwielbiam za szczoteczkę, trwałość. Jest to jeden z lepszych, tylko po prostu mi się znudził i szukałam jakiegoś innego.

8. Pomadka – Bourjois Rouge Edition Velvet. Bardzo lubię, mam kilka kolorów. Opłaca się jednak tylko na promocji, bo za taką cenę mam kilka pomadek z Golden Rose, albo jedną superhipertrwałą z Inglota, które z całego serca polecam. Do tych z Bourjois potrzebna jest jednak konturówka no i trochę się zjadają.

9. Cieni nie będę opisywać, bo w Rossmannie nie kupuję. Jak coś to niżej w komentarzach możemy podyskutować.

10. Aktualnie używam do brwi Golden Rose więc o tym też nie wspomniam.



Jeśli ktoś może polecić bronzer to chętnie posłucham. Ja sama rzadko używam, mam inglotowski 505, ale może coś w Rossmannie ruszyło w tej sprawie, tak jak z rozświetlaczami.

Zapraszam do dyskusji i dzielenia się własnymi kolekcjami.

#kosmetyki #mirabelkipolecajo #makijaz
p.....y - Pierwsze #pokazkosmetyczke! Zaznaczam od razu, że to zdjęcie jest z maja i ...

źródło: comment_VyFpjZYk2ZKuhhYFoxNxhLrhmquXVrIz.jpg

Pobierz
  • 46
@pusheeny: teraz już wiem że mam marzenie do spełnienia - kupować kosmetyki nie tylko w rossmanie na promocji -49%. A o wibo i takim badziewiu nie myśleć. No ewentualnie ostanie się ten żółty hitowy tusz do rzęs za 11 ziko ( ͡ ͜ʖ ͡)
dobra, widzę, że potwierdzone, że w czwartek ʕʔ
ja Wam osobiście mogę polecić podkład AA lumi/matt. jutro jak dotrę do domu po świętach to zrobię mały przegląd moich polecanych. supeł tag.