Aktywne Wpisy
tenebrarum +15
#samochody #motoryzacja
Jakie auto do 30,000 szekli?
Wymagania (w kolejności ważności):
1. Nie wygląda jak gówno
2. Mała awaryjność silnika
3. Wszystko tylko nie kombi
4. Do dojazdów do pracy/przejażdżek krajowych i międzykrajowych/ogolnie daily
Bo serio poza E90 nie widzę opcji wszystko wygląda jak masa kałowa, może poza dobrym A5 8T
Jakie auto do 30,000 szekli?
Wymagania (w kolejności ważności):
1. Nie wygląda jak gówno
2. Mała awaryjność silnika
3. Wszystko tylko nie kombi
4. Do dojazdów do pracy/przejażdżek krajowych i międzykrajowych/ogolnie daily
Bo serio poza E90 nie widzę opcji wszystko wygląda jak masa kałowa, może poza dobrym A5 8T
Alvarez17 +4
#modameska pytanie do ludzi z roczników 92 lub starszych, jak to było w takim np 2008 roku z mentalnością ubierania się? Tzn czy były na przykład koszulki z Calvina kleina normalnie w sklepie lub jakiegoś tommyego hilfigera? Czy może nie? Bo jak widzę zdjęcia nastolatków ew studentów z takiego czasu to wygladaja jakby ubierali sie co znajdą pod ręką w sklepie
Libertarianie od dawna mówią: nie wolno bić dzieci, nie wolno dawać nawet klapsów! Wiele osób puka się w czoło i pyta: "To jak w takim razie mamy wychować dzieci?", co jest bardzo dobrym pytaniem. Zdarzają się też eksperci pt. "ALE MNIE BITO I ŻYJĘ, I CO TERAS???". Niestety, ale wielu nadal uważa klapsy za świetną metodę przywracania dyscypliny.
Pierwsze pytanie pozostawię (póki co) bez odpowiedzi, postaram się jednak na nie odpowiedzieć, gdy znajdę czas*.
Odnośnie drugiej "odpowiedzi". To o niczym nie świadczy, bo np. a) Twoje życie wcale nie musi być tak "dobre" jak powinno, b) może inne czynniki to zrównoważył, c) może dostałeś w tyłek raz i przesadzasz. Powodów może być wiele.
Innymi słowy to nie jest podejście rzetelne, naukowe. A co mówią badania?
Im bardziej dzieci były bite, tym jest większa szansa, że będą:
- sprzeciwiać się rodzicom,
- zachowywać się antyspołecznie,
- agresywne,
- mieć problemy ze zdrowiem psychicznym,
- mieć problemy ze zdolnościami poznawczymi (czyli będą mniej inteligentne),
- popierać bicie własnych dzieci,
- mieć gorszą relację z rodzicami,
- mieć gorszy "kompas" moralności (czyli będą miały większe problemy z określeniem czy coś jest złe dlatego, że jest po prostu złe, czy z powodu klapsów),
- mieć niższą samoocenę.
Natomiast nie ma żadnego dowodu na pozytywne działanie klapsów/bicia dzieci!
Jak powiedział jeden z badaczy, klapsy dla dzieci mają tylko nieco słabszy efekt niż znęcanie się nad nimi.
Badacze z Uniwersytetu w Teksasie i Uniwersytetu w Michigan przeprowadzili metaanalizę 75 badań z ostatnich 50 lat, które objęły w sumie ponad 160 000 dzieci.
Zaraz pojawią się głosy, że korelacja nie oznacza związku przyczynowo-skutkowego. Mają rację, jednak w tym przypadku, jak podaje autorka artykułu z Forbesa, istnieją silne dowody, że to klapsy powodują problemy.
*Podczas pisania trafiłem na coś takiego, wygląda OK: http://www.livescience.com/17894-10-scientific-parenting-tips.html
Źródła:
https://news.utexas.edu/2016/04/25/risks-of-harm-from-spanking-confirmed-by-researchers
https://www.forbes.com/sites/tarahaelle/2016/04/28/spanking-harms-kids-doesnt-work-and-leads-to-long-term-problems/#5fac21e315a9
http://www.livescience.com/54591-spanking-makes-kids-defiant.html
Zapominasz o behawioryzmie, prawach uczenia się poprzez warunkowanie oraz oczywiście o procesach poznawczych i uczeniu się przez obserwację. Dziecko na ogół nie staje się agresywne czy antyspołeczne same z siebie i to nie ono wypracowuje gorszy kontakt z rodzicami.
" However, other research shows that when parents receive interventions designed to reduce spanking, parents spank less. In turn, "that reduction in spanking predicts less child behavior problems," Gershoff said."
"But the research isn’t so messy that clear patterns haven’t emerged from it: the vast majority of social scientists agree that spanking can lead to problems in childhood and adulthood and doesn’t have any real upsides. Only a handful of
Patrz na to, co zrobił z nimi internet i wychowanie bezstresowe.
@majsterV2: Przykłady?
Ja moich dzieci nie biję, staram się jak mogę nawet nie podnosić głosu. Ale nie znaczy to, że na wszystko im pozwalam. Są jasno określone zasady, wiedzą co można a czego nie.
@Libertarianin_org ja po dupie dostawałem i dlatego właśnie nigdy swojego dziecka nie uderzę.
W wychowaniu bezstresowym pierwotnie nie chodziło o puszczaniu dzieci samopas, by robiły co chciały. Niewypaczona wersja polega na byciu przewodnikiem, na tłumaczeniu dziecku co wolno, a czego nie wolno i dlaczego. Jak najbardziej należy stawiać mu granice i nie chronić go