Wpis z mikrobloga

@PaniJeziora: Nic to nie da oprócz trochę brzydkiej naklejki.
@yolo92: Jeśli ubezpieczenie obejmuje kradzież roweru i jest dość tanie - można rozważać. Aczkolwiek moim zdaniem najlepiej mieć oddzielny rower po bułki, którego nawet nikt nie chciałby wziąć i oddzielny do jazdy np. na wypady, maratony itp, tam gdzie nie schodzi się praktycznie z roweru.