Wpis z mikrobloga

@BajerOp: Aaa... przeczytałem 170000. Nowy E jest trochę droższy, dlatego napisałem, że może być ciężko.
Sorry, nie przywykłem, że ktoś może chcieć jeździć czymś poniżej 100000 zł. ()
  • Odpowiedz
@BajerOp: Skoda Octavia 1.9tdi 90KM z 1999 r., w tej chwili ma już 304 tys km, trochę skrzypi tył (podobno jakieś tuleje) i coś terkocze w kierownicy przy skręcaniu, ale wspomaganie działa, no i wycieraczki nie chcą się wyłączyć, zawsze trzeba przeczekać 9-11 cykli i jest szansa, że zaparkują na dole, jeśli nie, to używam spryskiwacza i wtedy się często udaje...
  • Odpowiedz
@Inboxie: ona nowa nawet nie kosztowała 100k smieszku ty ( ͡° ͜ʖ ͡°) a jak terkocze to zapewnie przeguby, mały koszt, tuleje też, i przełącznik zespolony też
  • Odpowiedz
@BajerOp: Możliwe, ale powiadam ci, że kiedy wsiadam do samochodu żony (F-Pace), to naprawdę nie rozumiem, jak można jeździć moja skodą... Tzn, ja jestem kompletny don't care jeśli chodzi o samochód i zajeżdżę ją na amen. I nic mnie nie obchodzi, że wśród sąsiadów jestem jedyny na czarnych blachach - tu sytuację trochę ratuje ten F-Pace i wychodzę na dziwaka...
  • Odpowiedz
@BajerOp: Już wiem, że to nie przełącznik zespolony tylko przekaźnik 376. Ale tak jak napisałem - nie dbam o nią bardziej, niż muszę, niech godnie dokona żywota. Przekaźnik pewnie wymienię, bo mnie irytują te wycieraczki...
  • Odpowiedz
@BajerOp: Żona też jest don't care, ale nie chciała nic standardowego, bo zaliczała zwisem wszystkie krawężniki. Auto sama wybrała (leasing). Do końca nie mogła się zdecydować, bo podobał jej się tez Evoque.
Teraz jest tak, ze ja mam moją Skodę w której jest sterylnie czysto, a żona Jaga z takim chlewem w środku, że czasem trudno się od fotela odkleić, o kurzu błocie nie wspominając. ( ͡° ͜ʖ ͡
  • Odpowiedz